Podczas konferencji Inspir@cje 2019 dwa wystąpienia dotyczyły metody design thinking. W pierwszym – „Rozumiem, po co się uczę – design thinking w klasie i w szkole” – Agata Łuczyńska i Kamil Śliwowski przedstawili etapy procesu projektowania i narzędzia, które mogą w nim pomóc. W drugim – „Uczniowski projekt zaangażowany społecznie – blaski i cienie” – nauczycielki Agata Dziendziel i Marta Florkiewicz-Borkowska pokazały, w jaki sposób zastosowały tę metodę podczas pracy projektowej z uczniami.

W każdej szkole w ciągu roku szkolnego setki uczniów wyjeżdżają na różne wycieczki, zielone szkoły, obozy, biorą udział w projektach, podróżują także ze swoimi rodzinami. Czy takie wędrówki może połączyć jeden wspólny, długofalowy cel edukacyjny i jeden projekt? Jak najbardziej, a inspirację możemy czerpać z publikacji „Skarby polskiej przyrody”, wydanej w czerwcu br. przez Zespół Szkół STO na Bemowie w Warszawie.

Reguły są w szkole potrzebne. Przede wszystkim dają uczniom poczucie bezpieczeństwa. Uczniowie wiedzą, czego się od nich oczekuje. Uczniowie znają konsekwencje łamania zasad i mogą odpowiedzialnie decydować o swoim zachowaniu. Reguły nadają rytm, a ten jest bardzo pomocny uczniom.

Idea kształcenia (nauczania) skoncentrowanego na uczniu stanowi zmianę paradygmatu w sposobie podejścia do uczenia. Nie jest to idea nowa (można by jej początki przypisać takim ikonom pedagogiki jak John Dewey czy Jean Piaget), jednak w polskiej literaturze brakuje odniesień do tej filozofii uczenia (zapraszam do podzielenia się, jeśli takowe pozycje znacie). Warto jednak zapoznać się z jej istotą oraz wspólnie o niej podyskutować podczas spotkania TweetMeet na Twitterze.

Wakacje to dobry czas do wspólnych gier, aktywnych zabaw, które przy okazji porządkują i wzbogacają wiedzę dzieci. Jak kreatywnie utrwalać z uczniami wakacyjne symbole, liczby, litery i rozwijać słownictwo, a przy okazji ćwiczyć skupianie uwagi i percepcję wzrokową?

Zetknąłem się ostatnio z następującym problemem: osamotnieniem nauczycieli, którzy próbowali wprowadzić inny styl pracy z uczniami. Bardziej partnerski, bardziej twórczy, bardziej aktywizujący. Co ciekawe spotkali się z brakiem zrozumienia nie tylko ze strony dyrekcji, rodziców czy innych nauczycieli. Opory pojawiły się także wśród samych uczniów. Bywało, że postawa innowatorów przyjmowana była przez nich z lekceważeniem.

Dr Bill Rogers jest znanym edukatorem i specjalistą od wychowania, autorem świetnych książek. Pracuje na Uniwersytecie w Malbourne. Profesor udzielił wywiadu dla Teacher magazine. Ponieważ bardzo cenię sobie zarówno publikacje Billa Rogersa, jak i jego wykłady (udało mi się go słuchać na jednej z konferencji OSKKO), dlatego zagłębiłam się w wywiad z przyjemnością i kilka wspaniałych wskazówek wam przekaże.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ahh... skandynawia to w ogóle ma swój klimat
Świetnie napisane. Daje do myślenia i w zasadzie jak się tak zastanowić to ma Pan absolutną rację. Z...
Ogólnopolskie wytyczne skończą się tym, że nic się nie zmieni...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Czy sztuczna inteligencja osłabia nasze kompetencje?
W jakimś stopniu na pewno osłabia. Uzależnia. Tak integrujemy się w większy system. Podobnie jest w ...
AI nie zastąpi naszej odpowiedzialności za własny rozwój ;)
Podoba mi się podejście operacje na szacunku, a nie kontroli :)
GPT napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
GPT napisał/a komentarz do Kierunki rozwoju polskiej edukacji
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie