Wiele dyskusji na temat testowania zdalnego na stronach internetowych, na forach dyskusyjnych Facebooka, podcastach (polecam ostatnie odcinki Edugadek – podcastu edukacyjnego). Z jednej strony rozżaleni, sfrustrowani rodzice, nierzadko też nauczyciele-rodzice, wypowiadają się na temat tego, jak stresujące i bezsensowne jest testowanie z punktu widzenia ich i ich dzieci. Z drugiej rozpaczliwe pytania równie zestresowanych nauczycieli jak sprawdzać, jak testować, jak nie dać ściągać. No i po trzecie pojawiają się mniej liczne, ale jednak pozytywne przykłady, że da się inaczej.

Czy opublikowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wytyczne dotyczące nowego roku szkolnego spełniają oczekiwania nauczycieli, rodziców i uczniów? Czy rządzący wyciągnęli wnioski z trzech miesięcy chaotycznego nauczania zdalnego? Czy udało się wypracować rozwiązania pozwalające na efektywną kontynuację nauki w bezpiecznym środowisku? Jakich reform potrzebuje polskie szkolnictwo, aby przygotować się na nadchodzące zmiany? Grupa ekspertów think tanku Open Eyes Economy przygotowała Raport Edukacja prezentujący szerokie spojrzenie na polską oświatę w perspektywie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 oraz podsuwający szereg rozwiązań, które pomogą ją usprawnić i dopasować do nadchodzących wyzwań i zmian wynikających z potrzeb rynku pracy przyszłości.

Jesteśmy dziś w przededniu nowego roku szkolnego. Już teraz wiemy, że będzie on nadzwyczajny – ze względu na pandemię, z którą nadal nie udało nam się uporać, i która, zdaniem wielu, w najbliższych miesiącach przybierze jeszcze na sile. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji zdecydowana większość dyskusji dotyczących edukacji, szkół czy nauczycieli koncentruje się na tym, jak bezpiecznie i skutecznie zorganizować naukę. Pandemia okazała się kolejnym współczesnym wyzwaniem, które wymaga zacieśnionej, wielopoziomowej i partnerskiej współpracy. Pamiętajmy też, że jej nadejście nałożyło się na wiele innych problemów i dylematów stojących obecnie przed polskim systemem edukacji. Zapraszamy do lektury relacji z sesji poświęconej edukacji, która odbyła się jeszcze w erze „przedkoronawirusowej” – podczas ubiegłorocznego XIV Kongresu Obywatelskiego. Czytana z dzisiejszej perspektywy jeszcze dobitniej prezentuje deficyty polskiego systemu oświaty, który staje przed historycznym wyzwaniem działania w „nowej normalności”.

Matura - temat-bumerang powracający co roku, zawsze budzący emocje. Na kanwie dwóch artykułów uzasadniam, dlaczego jestem za maturą, wspierając się przy tym dobrymi zamierzeniami i doświadczeniami z matury z informatyki, które niestety nie przez wszystkich są właściwie odbierane. Dotknę też ogólniejszej kwestii - czy matura może być immanentnym składnikiem systemu edukacji, a nie tylko oderwanym barometrem stanu tego systemu?

W rozmowach na temat ewentualności powrotu do nauczania na odległość jak bumerang wraca kwestia podstawy programowej, która w obecnej wersji jest nie do zrealizowania nawet w normalnych warunkach szkolnych, a co dopiero w formie zdalnej. Ministerstwo milczy na ten temat, choć czekamy jeszcze na obiecane rozporządzenia - może w nich znajdzie się coś zdroworozsądkowego w tej kwestii. Temat byłby jednak istotny nawet bez pandemii, więc powracam do niego, szkicując tło i możliwości działania. Najprawdopodobniej - póki co - do szuflady, ale w internecie nic nie ginie, więc i to może się kiedyś przyda...

Mamy taką szkołę, jaką sobie przez lata wypracowaliśmy. Jeśli chcemy ją zmienić, to tylko poprzez wdrożenie dużej zmiany społecznej. Dzięki współpracy z wieloma środowiskami, Fundacja Uniwersytet Dzieci stara się wykorzystywać potencjał w procesie zmian. Aby zapewnić odpowiedni rozwój najmłodszym, od 5 lat organizuje Śniadania Przyjaciół Uniwersytetu Dzieci. Pojawia się na nich nie tylko środowisko edukacyjne, akademickie czy biznesowe, ale także dzieci i młodzież. Wspólne rozmowy pozwalają na wyciągnięcie wniosków na temat tego, jakie zmiany są potrzebne w polskim szkolnictwie, aby było ono jak najbardziej efektywne. Poniżej dzielimy się kluczowymi refleksjami z tych spotkań.

Na internetowej strzelnicy, w dziale „Szkoła”, stoi kilka łatwych i bardzo popularnych celów. Wśród nich, na przykład: oceny szkolne, czerwony pasek, nieodkryte pasje, prace domowe, nieżyciowy program, dyktatura testów. Ostrzał trwa praktycznie bez przerwy, może tylko w zależności od fazy roku szkolnego na niektórych odcinkach słychać istną kanonadę, na innych zaś tylko pojedyncze wystrzały. I tak oto pod koniec roku szkolnego ucichło (chwilowo) wokół prac domowych, za to szczególnie popularnymi celami są oceny oraz tzw. czerwone paski na świadectwie (w istocie biało-czerwone, więc bardzo patriotyczne, co wcale jednak nie łagodzi krytyki).

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Apid_mellifera napisał/a komentarz do Regulowanie emocji uczniów
Ppp, dzieci muszą nauczyć się radzić ze stresem, bo nikt ich nie będzie nosił na rączkach przez całe...
Obszukiwanie uczniów na bramie? Patrole wyłapujące użytkowników smartfonów w szatniach, ubikacjach i...
Ppp napisał/a komentarz do Regulowanie emocji uczniów
Zamiast "uczyć walki ze stresem", lepiej, szybciej, prościej i taniej jest go po prostu NIE POWODOWA...
Do komentarza Ppp: "matematyka potrzebna w życiu", czyli gdzie? Bo jeśli kończy Pan/Pani na trzeciej...
Ludzie przeginają. Skoro tacy wrażliwi na konstruktywną krytykę, niech wyłączą internet i pójdą na s...
Cichy Janusz napisał/a komentarz do Niż demograficzny niczego nie rozwiąże!
Obawiam się, że myślenie i działanie wielu samorządowców będzie sprowadzało się do pomysłów na zagęs...
Trwają prace, aby od 1 września 2025 roku obowiązywał zakaz korzystania z telefonów w polskich szkoł...
Uszeregowanie pytań w teście - BARDZO WAŻNE. Nawet, jeśli wynik końcowy nie będzie wyraźnie lepszy, ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie