Zaczynamy dziś nowy, kolejny rok szkolny w pandemii, ciągle pamiętając i rozważając doświadczenia z ostatnich kilkunastu miesięcy. Tryb zdalny, na który szkoły musiały się przełączyć podczas pandemii koronawirusa, wymusił szersze wykorzystanie technologii w edukacji. Nauczyciele i uczniowie musieli zmierzyć się nie tylko z wyzwaniami technicznymi, ale także i psychologicznymi. Czego nauczyła nas szkoła zdalna w pandemii? Czy jesteśmy gotowi na nowoczesną edukację i jak tę „nowoczesność” rozumieć? W jaki sposób wykorzystamy technologie edukacyjne w rozpoczynającym się roku szkolnym?
Nie marnujmy żywności - potrzeba szerszej edukacji w szkołach
Marnowanie żywności to poważny problem, który ma swoje konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe. W Polsce do kosza trafia blisko 5 mln ton, z czego za 3 mln ton odpowiedzialni jesteśmy my w naszych domach. Jak w tej sytuacji uczyć dzieci niemarnowania jedzenia i właściwych zachowań, by w przyszłości oszczędniej niż my gospodarowały żywnością? Jak podkreślają eksperci Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego warto rozwijać u dzieci tę wrażliwość na otaczającą rzeczywistość jak najwcześniej, ponieważ to kompetencja przyszłości, decydująca o losie naszej planety. Nikt nie jest zbyt młody, aby działać na rzecz niemarnowania żywności i środowiska.
Glottomity metodyczne…
Na temat oświatowej mitologii pisałem już wielokrotnie i raczej pogodziłem się już z jej fatalną siłą, wynikającą z głęboko ludzkiej potrzeby snucia i słuchania terapeutycznych opowieści, baśni, oferujących cudowne i proste sposoby rozwiązywania skomplikowanych problemów. Baśnie i padania spełniają ważną rolę w życiu społecznym homo sapiens, nie wydaje mi się jednak, by na nich właśnie należało opierać jego organizację w XXI wieku. Niestety, mam wrażenie, że współczesne społeczeństwo coraz bardziej skłania się ku myśleniu magicznemu, które zwykliśmy kojarzyć raczej ze stereotypem Średniowiecza, niż z epoką Internetu. Paradoksalnie, upowszechnienie komunikacji totalnej wzmacnia ten trend. Sama możliwość lub pozory „dialogu” zastępują ludziom proces wyciągania wniosków z interakcji i utwierdzają ich w przekonaniu, że kliknięcie w wyszukiwarkę, przeczytanie komentarza na jakimś blogu, czy forum załatwia sprawę – na wszystko jest odpowiedź, szybka i tania pigułka, remedium na całe zło.
O powrocie do szkoły
W tym tygodniu wszyscy uczniowie wrócili do nauki stacjonarnej w polskich szkołach. Sam moment powrotu wywoływał sporo emocji, zarówno wśród nauczycieli, jak i przede wszystkim wśród uczniów i… rodziców. Jak będzie po powrocie? Wracamy do przyspieszonego „przerabiania materiału”, czy stawiamy na relacje i cieszenie się bezpośrednim kontaktem?
Technologie w edukacji: przyszłość i bariery
Czy pandemia uświadomiła nam, że przyszłość edukacji jest nieodwracalnie związana z technologiami? A może przeciwnie – przesyt zdalną edukacją pokazał, że ta prawdziwa, nie „na niby” edukacja, możliwa jest tylko w klasie? Fundacja Startup Poland zorganizowała debatę dotyczącą wykorzystania technologii w polskiej szkole. O scenariuszach na przyszłość, barierach uwypuklonych w czasie pandemii i próbach ich przełamania debatowali przedstawiciele firm segmentu EduTech: Oktawia Gorzeńska z firmy Photon, Agata Jagiełło i Maxim Azarov z Novakid oraz Karol Górnowicz ze Skriware.
Edukacja: czego nauczył mnie czas pandemii?
W maju 2021 roku dziesiątą rocznicę powstania świętuje grupa Superbelfrów RP. Na powrót do nauki stacjonarnej i hybrydowej, zamiast "nadrabiania zaległości", proponują refleksję nad ponad rocznym okresem nauczania zdalnego. Potrzebne jest to młodzieży, potrzebne jest to nam. Refleksje jako sposób świętowania to dobry pomysł. Bo zostanie coś trwałego i przydatnego. Przed wyruszeniem w morze na połów dobrze jest na spokojnie wysuszyć sieci. Bo inaczej te z surowców naturalnych zbutwieją i będą pełne dziur. A próżny to wysiłek łowić dziurawymi sieciami…
Pomóżmy dzieciom narodzonym (w latach 2004-2005)!
Mało jest kwestii tak ważnych dla społeczeństwa podczas pandemii, jak stan powszechnej edukacji. Na razie tylko domyślamy się skali negatywnych skutków zdalnej nauki i długotrwałej izolacji młodych ludzi, ale już obecne doświadczenia rodziców i nauczycieli każą oczekiwać ogromnych problemów. Oczywiście można przyjąć, że kiedy wszyscy wrócą do szkół, życie wskoczy na utarte tory, dzieci odnajdą się w codziennym reżimie i rychło zapomną o doświadczeniach minionego czasu. Ale to złudna nadzieja. Na pewno jedni uczniowie poradzą sobie lepiej, inni gorzej, jednak tych drugich prawdopodobnie będzie znacznie więcej niż zdoła udźwignąć wątły system wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. Tym bardziej warto już teraz podjąć działania, które ograniczą zakres spodziewanych problemów.