Stopień w szkole nie rozwija dziecka. Nie niesie w sobie informacji, co zrobiło dobrze, co źle, co powinno poprawić, a w czym jest już świetne. Jak Polska długa i szeroka edukacja stopniami stoi, a większości nauczycieli sama myśl o rezygnacji z nich i wprowadzenie oceny opisowej od razu podnosi ciśnienie. Czy naprawdę to takie straszne?
Rozeznanie potrzeb ucznia
Bardzo złą robotę robi słowo „ocenianie’, które w Polsce kojarzy się jedynie z krytyką, a w szkole bezpośrednio ze stopniami. Słowo w języku angielskim – assessment ma znacznie szersze i nie tak opresyjne znaczenie.
O ocenianiu pomagającym uczyć się
Uczeń przychodzący do szkoły ma w sobie naturalną radość i motywację do uczenia się. Zadaniem każdego nauczyciela jest tę radość i motywację nie tylko podtrzymywać, ale i wzmacniać. Bardzo wiele zależy właśnie od tego, w jaki sposób oceniamy uczniów.
Dlaczego polska szkoła nie uczy języków obcych?
Uczymy się języków obcych w jednym podstawowym celu: aby potrafić się skutecznie komunikować w danym języku. Powinniśmy zatem jak najczęściej mówić w języku obcym. To wynika też wprost z podstawy programowej. Z niej też można tak naprawdę wyczytać całą metodykę pracy z uczniem. Ale, niestety, w praktyce z nauczaniem języka obcego nie jest najlepiej, co potwierdzają wyniki badań.
Refleksje na temat oceniania
Ocenianie towarzyszy nam w zasadzie przez całe życie. Codziennie oceniamy siebie samych, siebie nawzajem i inne osoby. Ocena nabiera szczególnego znaczenia w klasie I szkoły podstawowej, kiedy dziecko chce się uczyć i lubi to, znajduje wielką radość w nauce. Jak oceniać uczniów, aby oceny wspierały ich rozwój w trakcie edukacji szkolnej i poza szkołą? Spróbujmy spojrzeć szerzej na problem stopni szkolnych i oceniania.
Czy jesteśmy zmuszeni kupować pakiety?
W związku ze zmianami w sposobie finansowania zakupu materiałów edukacyjnych wielu nauczycieli jest zaniepokojonych tym, że będą zmuszeni uczyć z odgórnie narzuconych podręczników. Podręczników, których nie znają i których nie mieli okazji do tej pory przetestować. Też byłabym taką perspektywą przerażona. Niestety, jeśli w jakiejś szkole zapadnie decyzja o zakupie pakietu, istnieje spore prawdopodobieństwo, że część nauczycieli będzie zmuszona uczyć z podręczników, które ktoś wybierze za nich, mimo że jest to przecież niezgodne z zapisami w Karcie Nauczyciela gwarantującej nauczycielowi wolny wybór programu nauczania.
TIK czy informatyka?
Według prognoz w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku potrzebnych będzie na rynku pracy ponad 1 milion osób z wykształceniem informatycznym, tymczasem amerykańskie uczelnie wyższe opuści tylko 400 tysięcy młodych informatyków. Można się spodziewać, że również w Polsce „zapotrzebowanie” na informatyków będzie wysokie. Czy system oświaty powinien odpowiadać na takie prognozy? Jak kształcić uczniów od szkoły podstawowej, aby byli oni lepiej przygotowani do podejmowania studiów informatycznych?
Ostatnie komentarze