Wciąż mówi się dzisiaj o potrzebie odchudzenia podstaw programowych. Oczywiście mowa o tym w sferach odległych od niezmiennie samozadowolonej Anny Zalewskiej i jej koszmarnych następców na ministerialnym fotelu. Mnie się jednak wydaje, że samo odchudzenie nie wystarczy, bo dokument ów cierpi na wadę genetyczną, jaką jest brak nowoczesnego, całościowego spojrzenia na młodych ludzi i ich edukację. Warto by raczej poszukać nowej formuły. Pewna wskazówka w tym względzie przyszła mi na myśl na skutek drobnego zdarzenia, o jakim opowiedziała mi jedna z nauczycielek. Ale zanim wyjaśnię, o co chodzi, zapytam: znasz, Drogi Czytelniku, przypowieść o trzech sitach Sokratesa? Znasz...? No to posłuchaj:

Nauczyciele nastolatków często narzekają, że uczniom brakuje motywacji. Z pewnością jest to częściowo wynik okresu dojrzewania. Ale na pewno nie tylko. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ na uczniów mają warunki, jakie im stwarzamy. Nie mam tu na myśli warunków fizycznych (chociaż przestrzeń też ma znaczenie). Chciałabym skupić się na naszym podejściu do uczniów: na języku, metodach pracy, sposobach oceniania i emocjach, jakie nasze działania wywołują. Przyjrzyjmy się temu głębiej.

Czy pedagogika może wyjść poza janusowe perspektywy dydaktyki Roty i kształcenia do nieprzewidywalnego, ale zawsze politycznie usłużnego fantazmatu? Może wreszcie coś po środku? Czy mamy jakieś inne opcje? Mówiąc szczerze, nie sądzę. Jest to mało prawdopodobne z trzech podstawowych, zawierających się w sobie przyczyn, a tak naprawdę jednej, którą można rozpatrywać na trzech poziomach: doraźnym i doświadczanym, ideologicznym oraz wynikającym bezpośrednio z ewolucji naszego gatunku.

Pedagogika już od dość dawna balansuje między dwiema, przeciwstawnymi, wręcz janusowymi optykami. Pierwsza to oczywiście czerpanie z doświadczeń i osiągnięć minionych pokoleń, które, choć w dużej mierze zrozumiałe i nieuniknione, często przyjmuje postać słynnego Ja w twoim wieku to… Trzeba być pedagogicznym troglodytą, by dziś stosować ten klasyczny wstęp do pełnej samouwielbienia połajanki. Wciąż można go jeszcze usłyszeć, ale jest oczywiste, że ktoś, kto go stosuje z przekonaniem jest zupełnie odklejony od rzeczywistości i najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że jego wątpliwa aktualność skończyła się przynajmniej 150 lat temu, kiedy to różnice w sposobie życia następujących po sobie pokoleń, przynajmniej w społeczeństwach umownie zwanych rozwiniętymi, zaczęły być wyraźnie widoczne.

Stało się po raz dwudziesty piąty! I zawrzało, też nie po raz pierwszy… Portal edukacyjny „Perspektywy” ogłosił swoje doroczne rankingi: liceów ogólnokształcących oraz techników. W sumie 1000 i 500 szkół, uszeregowanych według wyników matur oraz osiągnięć uczniów w olimpiadach przedmiotowych. Wiadomo, które placówki są najlepsze, które poszły do przodu niczym konie po betonie, a które stoczyły się, nawet o sto i więcej pozycji. Oczywiście w zakresie przyjętych kryteriów.

Co się stanie, kiedy ekspert z danej dziedziny, "przypadkiem", w sposób może do końca nie zamierzony, trafi do szkoły w roli nauczyciela i będzie chciał w sposób odpowiedzialny i rzetelny pomóc młodym umysłom zrozumieć dany przedmiot. Weźmy „na tapetę” na przykład - fizykę w szkole podstawowej. Posłuchajmy ciekawej historii profesora Lecha Mankiewicza i jego obserwacji "świeżego belfra".

Jakie umiejętności zdobywa uczeń/student realizując postawione zadania i spotykając się z tutorem? Czy te umiejętności przydatne są jedynie w sytuacjach edukacyjnych w szkole czy na uczelni? Z własnego doświadczenia wiem, że korzyści te są wszechstronne i mogą służyć uczniom i studentom nie tylko podczas nauki, ale też w życiu osobistym i zawodowym.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kinga napisał/a komentarz do Nauczyciele – luka pokoleniowa
To prawda. Bardzo dobry artykuł. Młodzi nauczyciele w polskich szkołach są niemile widziani, a jeśli...
Ppp napisał/a komentarz do Polacy coraz bardziej obojętni na ekologię?
Co w tym dziwnego? Ekologia musi być wprowadzana w życie tak, by była dla ludzi prosta, tania i nie ...
Ppp napisał/a komentarz do Nauka języka obcego w polskich szkołach
Czyli nic się nie zmieniło, odkąd przestałem chodzić do szkoły - ta nadal uczy gramatyki i słówek, o...
Ppp napisał/a komentarz do Odciążenie uczniów od myślenia?
Wystarczy nie oduczać myślenia i zadawania pytań - to jednak zadanie dla podstawówek. Jeśli uczeń zg...
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Poczucie sprawstwa jest ważne. Gdy daję studentom możliwość wyboru czasem są zaskoczeni. Pozytywnie....
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Pomysły na efektywne i wartościowe kończenie nauki w roku szkolnym
Przydatne pomysły, niektóre stosuję, inne dopiero wypróbuję. Na studentach. Mam na myśli wszystkie t...
Ppp napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Dobre chęci, jak widzę, są - problem w tym, że o wszystkim WAŻNYM decyduje MEN, o mniej ważnych dyre...
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Po wyborach. Co dalej z polską edukacją?
2,5 milionowa Warszawa (podobnie Kraków i inne duże metropolie) miała ponad 80-procentową frekwencję...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie