Sporą część działań współczesnej szkoły, w epoce jaką mamy, uważam za stratę czasu. Przekaz danych, który służy tylko przekazowi danych. Przygotowywanie do kartkówek, przeprowadzanych co drugi dzień. Z treści, które uczniom nic nie mówią, w których sensu nie rozumieją, i które natychmiast po kartkówce zapominają. To zwyczajne marnowanie energii. Rozumiem, że to wynik presji na wstawianie ocen. Jednak z boku przypomina to tresurę w posłuszeństwie.
O zmianach w systemie edukacji
Wprowadzone w niecałe dziewięć miesięcy zmiany w systemie oświaty zostały nierzetelnie przygotowane i wdrażane – to opinia Najwyższej Izby Kontroli, która przedstawiła własną ocenę działalności MEN. Minister Anna Zalewska nie dokonała rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy. Subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc, a wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc. Grzechów tzw. „dobrej zmiany” jest wg NIK znacznie więcej.
Spotkanie z rodzicami – dobre doświadczenie
Wiadomo, że gdy rodzice angażują się w naukę dziecka, osiąga ono lepsze wyniki. Obecnie rodzice starają się aktywniej uczestniczyć w sprawach szkolnych. Dla nauczycieli jest to często wyzwaniem, bo oznacza to więcej trudnych rozmów z rodzicami. Nawet wtedy, gdy wszystkie strony chcą dobrze, i tak w relacji mogą pojawiać się emocje i nieporozumienia.
Elementy skutecznej strategii zmian
Szkoła funkcjonuje w konkretnej rzeczywistości - w świecie dynamicznego rozwoju technologii i jej wpływu na jakość naszego życia. Jest wszechobecna. Trudno zakwestionować jej kluczową rolę również w edukacji. Jasne określenie jej miejsca w szkolnej dydaktyce, to zadanie dla osób za nią odpowiedzialnych. Jednak sama dyskusja wokół szkoły powinna dotyczyć czegoś więcej - redefinicji jej trzech głównych obszarów.
Fakty i mity o zmianach w szkole
Na co dzień pracuję w szkole… i nic by w tym nie było dziwnego, gdyby nie fakt, że potrafię i wiem, jak przeprowadzić ją przez różne zmiany… Zmiany, które kończą się sukcesem… Spytacie o to, jaka i gdzie jest ta szkoła? Publiczna i w Polsce … czyli nasza. Szkoła Podstawowa w Radowie Małym.
Taki mały jednostkowy apel do społeczeństwa
Wybrałam podczas studiów karierę naukową, ale okazało się, że najbardziej chciałam być nauczycielką. Jednak presja społeczna (szkoła – to już naprawdę do niczego się nie nadajesz?) spowodowała, że 12 lat przepracowałam jako pracownik naukowy uczelni. Dopiero potem świadomie wybrałam pracę w szkole. Okazało się, że nie jest na pewno łatwiej, choć sensowniej. Dlaczego sensowniej? Gdyż studenci sami mogą opanować wymaganą wiedzę, bo są dorośli, a dziecku potrzebny jest do rozwoju nauczyciel. Z tych samych powodów jest trudniej w szkole, gdyż dorosły częściej bywa dojrzały, a dziecko dorasta i ma różne niestandardowe pomysły.
Problemy realne i pozorne polskiej edukacji
Myślę, że czas rozdzielić w edukacji problemy realne od pozornych. Także ja, w nieco "anarchistycznym" ataku na współczesną szkołę, czasem zwyczajnie przestrzelam. Skupiam się na krytyce drobiazgów - które same w sobie nie mają negatywnego przełożenia…