Jeśli zgodzimy się z poglądem, że otrzymywanie i wykorzystywanie informacji zwrotnej o swojej pracy jest najlepszym sposobem na doskonalenie, to zauważamy z przykrością, że nauczyciele są często jej pozbawieni. Największą przeszkodą w otrzymywaniu stałych i doskonalących informacji zwrotnych stanowi – brak czasu. Wszyscy wiemy, jak trudno jest opracować w szkole grafik obserwacji i przekonać do niej zespól nauczycieli. Dodatkowa praca nauczycieli poza szkołą i inne obowiązki powodują, że obserwacje mają miejsce rzadko i nauczyciele pracują bez pozyskiwania opinii o swojej pracy i bez możliwości dzielenia się dobrymi praktykami z innymi nauczycielami.
O zabójcach motywacji w edukacji
Motywacja jest ważna. Bez motywacji niewiele zdziałamy. “Co z tą motywacją” – pytamy. Motywacja, motywacji, motywacją… Odmieniamy to słowo przez przypadki, głowiąc się, jak o nią zadbać. My – dyrektorzy, my nauczyciele.
Ocena pracy nauczyciela - wizja alternatywna
Drogi Czytelniku! Jeżeli jesteś zwolennikiem „dobrej zmiany w edukacji” i pochwalasz reformę wprowadzaną przez panią Zalewską, trafiłeś pod niewłaściwy adres. A może przeciwnie, adres jest właściwy, a dobry los dał Ci szansę przewartościowania poglądów?! Szczególnie jeśli jesteś dyrektorem placówki oświatowej i zachodzisz właśnie w głowę, jak stworzyć regulamin oceny pracy nauczycieli, który nie zabije Cię mitręgą i emocjami w swoim praktycznym zastosowaniu. Pomnij, że to pani minister zgotowała Ci ten los, a czytając dalej zwróć szczególną uwagę na rozdział „Kontekst”.
Po co jest uniwersytet?
Nie tylko w kontekście najnowszej ustawy o szkolnictwie wyższym warto zadać sobie pytanie "Po co nam są potrzebne uniwersytety?" Odnoszę wrażenie, że duża część dyskusji o reformach w nauce i edukacji, także na poziomie wyższym, sprowadza się do namiętnego omawiania szczegółowych rozwiązań, ale bez pytania o cel i sens. Na tytułowe pytanie można udzielić z grubsza trzech różnych odpowiedzi.
Dajmy sobie przestrzeń (nie tylko w edukacji)
Przestrzeń. Jak dla mnie słowo – klucz nie tylko w kontekście edukacji, chociaż dzisiaj właśnie w tym obszarze będę się poruszać. Kiedy o nim myślę, przed oczyma mam kilka różnych sytuacji ze szkolnego podwórka.
Fińskie pomysły na polską szkołę
Bardzo często „świeżo upieczeni” dyrektorzy rozpoczynają swoje „dyrektorowanie” od entuzjastycznego wdrażania w życie pomysłu na szkołę i równie często ów entuzjazm zostaje bardzo szybko ostudzony przez nauczycieli i pracowników szkoły – ja również doświadczyłam tego procesu, kiedy w 2008 r. zostałam dyrektorem szkoły, w której dotychczas byłam nauczycielem. Moją dewizą było wtedy (i jest do tej pory): „co zrobić, aby to co dobre w naszej szkole było jeszcze lepsze”.
Jak zmieniać szkołę? Jak zmieniać na lepsze?
Szkoła publiczna jako instytucja kształcenia powszechnego wymaga przebudowy, a być może i przewartościowania pewnych zagadnień. Wielu dyrektorów i nauczycieli zastanawia się i podejmuje różne próby zmiany w szkole, poszukuje inspiracji i wskazówek, co można poprawić, aby podnosić jakość edukacji i przekazywać uczniom wartości oraz rozwijać kompetencje, które będą im potrzebne we współczesnym świecie.