Gdyby ktoś zapytał mnie „Kiedy ostatnio zrobiłaś coś po raz pierwszy?”, bez wahania odpowiedziałabym: „W czwartek 25 sierpnia – prowadziłam webinarium”. Teraz już wiem, że na pewno nie po raz ostatni. W webinarze, przy pomocy nieocenionej w tym zakresie moderatorki Marty Florkiewicz-Borkowskiej, miałam możliwość „opowiadania” o ocenianiu kształtującym a właściwie o wąskim jego wycinku, czyli I strategii oceniania kształtującego. Postanowiłam przyrównać ocenianie kształtujące (OK) do otwartej komunikacji (OK) i taki nadałam tytuł towarzyszącej prezentacji.
Kierunek: szkoła
Nowy rok szkolny się zaczął. Znowu nastał czas uczenia się i nauczania. Kolejny rok, który dla kolejnych uczniów zakończy się jakimś egzaminem. Jak ten rok rozpoczniemy? Jak przez ten rok przejdziemy? Te pytania z pewnością zadają sobie uczniowie, rodzice, nauczyciele… Bo to są ważne pytania.
Nauczyciel zawsze uczący się
Zetknięcie się i bliska współpraca z zagranicznymi nauczycielami daje bardzo dużo informacji na temat tego, jak uczymy, na co być może zwracamy zbyt dużą uwagę, a na co zbyt małą. Takie spotkania są niezwykle cenne, zwłaszcza jeśli rozwija się w ich trakcie rzeczywista współpraca osób z różnym doświadczeniem zawodowym i z różnych krajów czy kultur. Warto poszukiwać takich kontaktów i wykorzystywać te sytuacje, aby rozwijać się zawodowo i społecznie.
Gdy dzieci podejmują decyzję
W szkołach publicznych mamy często problem z podmiotowym traktowaniem uczniów. Z drugiej strony zależy nam przecież na tym, aby uczeń wierzył w swoje siły i możliwości, żeby był aktywny, twórczy, aby doświadczał sprawstwa i odpowiedzialności za swoje postępowanie. Czy możemy wykorzystać pewne doświadczenia szkół demokratycznych, aby bardziej podmiotowo podchodzić do uczniów w szkołach publicznych?
Poglądy zbyt rzadko (w szkole) kwestionowane (3)
Niezależnie od tego, z jak wielkim natężeniem toczy się publiczna debata na temat roli nauczyciela we współczesnej szkole, w powszechnej świadomości niezmiennie tkwi przekonanie, że jego podstawowym zadaniem jest po prostu uczyć. Nauczanie młodych ludzi jawi się społeczeństwu czynnością nieledwie produkcyjną, zależną przede wszystkim od indywidualnych umiejętności nauczyciela i zastosowanych przezeń metod.
Poglądy zbyt rzadko (w szkole) kwestionowane (2)
Rola, jaką w życiu polskiej szkoły odgrywają lub powinni odgrywać rodzice jest tylko dość ogólnie zarysowana w prawie oświatowym, co można uznać za przejaw pewnego pragmatyzmu. Rodzicielskie szeregi są po prostu niezwykle zróżnicowane. Na jednym ich krańcu lokują się wyznawcy poglądu o potrzebie dużego zaangażowania, zarówno w sferze zarządzania i nadzoru, jak uczestnictwa w życiu społecznym szkoły. Na drugim znajdują się zdeklarowani zwolennicy świętego spokoju, oczekujący, że nauczyciele sprawnie i kompetentnie zrealizują swoje zadania, w miarę możności nie absorbując uwagi (i czasu) opieki domowej.
Czego dyrektor może wymagać od nauczycieli?
Dyrektor i nauczyciele w szkole bardzo wiele mogą nauczyć się od… gęsi. Zaskakujące? Kontrowersyjne? Dzikie gęsi lecące w kluczu świetnie ze sobą współpracują. Czy można z ich lotu wyciągnąć jakieś „analogie” do życia szkoły i ciała pedagogicznego? Oj, można!