Druga część tekstu o systemie testocentrycznym miała wyglądać zupełnie inaczej. Tekst napisałam już jakiś czas temu i podzieliłam go na dwie części. W połowie grudnia opublikowałam pierwszą, potem chciałam wstawić drugą. Taki był plan. Ale życie dopisało inny ciąg dalszy, którego w żaden sposób nie mogłam ani przewidzieć. Dlatego zmieniłam decyzję. W moim blogu jest to możliwe, w szkole nie. W tym miejscu dochodzimy do istoty obecnego systemu edukacynego, który nazywam testocentrycznym, a którego istotą jest brak elastyczności.fot. Fotolia.com

Czy w demokracji wszyscy jesteśmy równi? Czy warto się angażować – brać udział w wyborach, kandydować do samorządu szkolnego czy organizować kampanie społeczne? Dlaczego w Japonii nikt nie rzuca papierków na ulicę? Kto wie, że w Portugalii kobiety dostały prawo do głosowania dopiero w 1974 roku?fot. Instytut Obywatelski

Przed kilku laty wymyśliłam słowo „testocentryczny”, bo uważałam, że go w naszym edukacyjnym dyskursie brakuje i że dobrze oddaje istotę obecnego systemu edukacyjnego. Znaczy on tyle, że testy stały się nie tylko głównym punktem odniesienia szkolnej edukacji, ale i jej celem.fot. Fotolia.com

Doskonalenie jest nieodłącznie wpisane w nasz rozwój i pracę. Ma sens, gdy ściśle łączy się z motywacją i poczuciem autonomii, niezależności, osobistej wolności. Ważne jest pytanie, jak w obecnych warunkach podnieść skuteczność naszego doskonalenia? Jak obudzić poczucie odpowiedzialności za siebie i swój rozwój? Jak można do tego wykorzystać walory „odwróconej lekcji - odwróconej edukacji”?fot. Fotolia.com

Aż 233 filmów, przedstawiających wizję edukacji przyszłości, nadesłały zespoły szkolne złożone z uczniów i nauczycieli z całej Polski w konkursie „Kamera! Akcja! Nowoczesna Edukacja”. Zadaniem, które postawiliśmy przez zespołami szkolnymi było przygotowanie filmowej wizji szkoły za 10, 20 albo 30 lat. Uczniowie i nauczyciele mieli wspólnie zastanowić się, co zrobić, aby nauka stała się czymś tożsamym z radością odkrywania i budzeniem ciekawości.fot. MillionYou.com

Podstawowym instynktem każdego człowiek jest instynkt samorealizacji. Dlaczego tak trudno zaobserwować go w szkole? Wyniki badań PISA 2012 dotyczące umiejętności 15-latków mogą temu zaprzeczać. Nasi gimnazjaliści według badań są jednymi z najlepszych w Europie. A szkoła - zdaniem premiera Donalda Tuska - nie wymaga żadnej rewolucji. Czy rzeczywiście możemy być spokojni i w polskiej szkole nie ma potrzeby dokonywania zmian?fot. Fotolia.com

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

A potem oburzenie harnasiów i halyn jak ktoś stwierdza że Polacy to debile. Wiecie że za granicą nie...
Anna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Pani Sylwia ma marne pojęcie o pracy nauczycieli w świetlicy szkolnej...Miałam okazję, przez krótki ...
Sylwia napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Proszę wyjaśnić, w jaki sposób nauczyciel wspomagający przygotowuje się do zajęć. Przecie on po pros...
Taaa, a premier, z wielkim hałasem, przed kamerami otwiera "największą w Europie fabrykę amunicji". ...
Gdyby jeszcze Ministerstwo Edukacji chciało inwestować w takie rozwiązania, które z pewnością przyda...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
... i co to za określenie "świetliczanka" :( To jest nauczyciel z takimi samymi kwalifikacjami jak P...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Całkowicie się z Panią nie zgadzam, że nauczyciel WSPÓŁORGANIZUJĄCY nie przygotowuje się do zajęć! Ł...
Eleonora napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Poniosły emocje tego dyrektora i nie ma prawa wygadywać takich bzdur: (cyt) "trwają w niekoniecznie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie