Czy można w atrakcyjny dla młodzieży sposób pokazywać mechanizmy rządzące gospodarką? Czy poprzez historię i grę planszową można uczyć ekonomicznego myślenia? Są o tym przekonani twórcy gry edukacyjnej „Chłopska Szkoła Biznesu”, przygotowanej przez Małopolski Instytut Kultury przy współpracy z Towarzystwem Miłośników Andrychowa.W gronie siła, a w grze nauka
Czy można w atrakcyjny dla młodzieży sposób pokazywać mechanizmy rządzące gospodarką? Czy poprzez historię i grę planszową można uczyć ekonomicznego myślenia? Są o tym przekonani twórcy gry edukacyjnej „Chłopska Szkoła Biznesu”, przygotowanej przez Małopolski Instytut Kultury przy współpracy z Towarzystwem Miłośników Andrychowa.

15 czerwca gościliśmy w Edmonton County School. Duża szkoła ponadpodstawowa, którą kieruje od 3,5 roku Siobhan Leahy, żona Dylana Wiliama. Nauczyciele są bardzo zaangażowani w ocenianie kształtujące (OK). Zgodzili się nas zaprosić i pokazać nam lekcje i spotkanie grupy Pomocnych Przyjaciół, czyli Teachers Learning Comunity (TLC).
Uczenie się jest kompetencją nie tyle przydatną na całe życie, co w ogóle niezbędną. Warto tę kompetencję umieć „rozpakować” i zrozumieć dogłębnie w praktyczny sposób, aby nasze uczenie się było efektywne oraz – najlepiej, względnie proste, łatwe i przyjemne. Każdy może się wszystkiego nauczyć, jeżeli tylko tego... zechce.
Wytworzenie bluzy polarowej z 35 zużytych butelek PET, czy uzyskanie energii do oświetlenia pokoju z plastikowej torby? Właśnie takie możliwości dąją nam tworzywa sztuczne. Ich odpady - odpowiednio zagospodarowane - można ponownie wykorzystać na wiele różnych sposobów i to z wielkim pożytkiem dla naszych portfeli. 
Dla szkół stosujących ocenianie kształtujące (OK, ang. ALF - assessment for learning) ważne jest, jak uczniowie się uczą, a nie - jak ich nauczyciel naucza. Szkoła, która chce rozwijać się w tym kierunku, wynajmuje (za wynagrodzeniem) inspektora, który pracuje z wybranymi nauczycielami, obserwuje ich lekcje, pomaga w planowaniu i daje im informację zwrotną o ich pracy.
Dla nikogo, kto jest związany z edukacją, nie jest tajemnicą, że młodzież chodzi do szkoły przede wszystkim dla rówieśniczego towarzystwa, czasami dla lekcji prowadzonej przez ulubionego nauczyciela, później ze strachu (bo trzeba chodzić i uczyć się do nieuchronnych egzaminów), a tylko bardzo niewielki odsetek dlatego, że po prostu lubią się uczyć...

