Zorganizowany w poniedziałek próbny egzamin ósmoklasisty był dobrym testem tego, jak system edukacji może działać zdalnie. Początkowy plan był równie ambitny co nierealistyczny: egzamin miał być obowiązkowy. A to nie jest możliwe w przypadku, gdy nie wszyscy uczniowie mają dostęp do internetu lub komputera.

Po raz pierwszy tak dobitnie wszyscy odczuwamy, że kontakt z drugim człowiekiem jest niezwykle ważny (żeby nie powiedzieć, że niezbędny). Jak to zatem zrobić, by móc spotkać się z uczniami, pomimo zamkniętych szkół?

Grupę cyfrowych DJ-ów tworzą w naszej szkole uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim z klas IV-VI szkoły podstawowej. Fundacja Orange już drugi raz dała nam możliwość nabycia nowych umiejętności i wzbogacenia wiedzy, oferując ciekawe scenariusze zajęć oraz grant na zakup pomocy dydaktycznych potrzebnych do realizacji wybranej ścieżki #SuperKoderów.

Punkt zwrotny, w którym znalazła się edukacja, wymusza przyspieszone zmiany. Obserwując to, co dzieje się teraz w związku z nową formą pracy szkół i przeniesieniem aktywności do wirtualnego środowiska, chcę wierzyć, że modele dydaktyczne realizowane w zdalnym nauczaniu nie są jedynie liftingiem, ale głęboką transformacją środowiska edukacyjnego, roli nauczyciela i aktywności uczniów. Pewności nie mam, bo nadal widzę, jak zdalne nauczanie reprodukuje archaiczne modele pracy. Jeżeli nawet wydaje się, że edukacja zmienia się dziś, to system opiera się na starym paradygmacie, odwołującym się do niewłaściwych założeń.

Miałem sen. Śnił mi się Shrek, jego ukochana Fiona, no i oczywiście ów przeuroczy Osioł. W pewnym momencie podeszła do nich wróżka i szast-prast, zaczarowała ogry, nadając im ludzkie postaci, a poczciwego kłapoucha zamieniła w pięknego rumaka.

Zaniepokojenie jest duże, niepokoją się dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie i ich rodzice. Nagle wszystko staje się niepewne. Podstawowy problem szkół to, jak kontynuować naukę, gdy budynek szkoły jest zamknięty. Przeczytałam artykuł Kate Ehrenfeld Gardoqui zatytułowany: Pamiętaj, że nauka online nie jest jedynym sposobem nauczania na odległość. Wydaje mi się bardzo interesujący i zgodny też z moimi przemyśleniami, dlatego krótko przedstawiam streszczenie.

Od wielu lat pracuję z dziećmi w klasach 1-3 bez stopni i często zastanawiam się, dlaczego w wielu szkołach nadal funkcjonują oceny albo ich zastępniki w formie liter, słoneczek, buziek itp. Dla mnie i dla moich uczniów praca bez ocen to radość, to możliwość wspierania dzieci w ich indywidualnym rozwoju, to szansa na utrzymanie naturalnej motywacji do nauki, która mają dzieci przychodzące do szkoły po raz pierwszy.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

  • Written by Robert Raczyński
    Jak to najczęściej w szkolnej praktyce bywa, regułą jest, że nie ma reguły. Jakość podręczników, spo...
  • Written by Kinga
    ..."Pedagog z wykształcenia i powołania"... dokładnie tak !!!! Pani Małgosiu, wspaniały i mądry arty...
  • Written by Robert Raczyński
    Czytając lead miałem nadzieję na ciekawą refleksję nad wyciągniętym w nim wnioskiem, a otrzymałem ko...
  • Written by Yuyy
    Co za czasy. Ja też okaleczalam się i nie była to wina moich rodziców tylko rówieśników w szkole. Dz...
  • Written by Robert Raczyński
    Od bardzo dawna nie czytałem materiału promocyjnego o tak dużym ładunku społecznej użyteczności. Bra...
  • Written by Ppp
    Podane przykłady brzmią bardzo sztucznie (warto przeczytać sobie tekst na głos!), ale sama zasada sł...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie