Żyjemy w czasach fejków i post-prawd, zalewają nas zewsząd informacje i często trudno się połapać w tym, co jest prawdą, a co fałszem, oddzielić opinie od faktów. Dlatego też kształcenie kompetencji 4K, a w szczególności krytycznego myślenia pełni tak ważną rolę.
Oddajmy szkołę i uczenie się uczniom
Nie wystarczy zmienić szkoły i nauczycieli, trzeba zmienić miejsce ucznia w procesie edukacji. Trzeba wrócić i zacząć po prostu wdrażać koncepcje konstruktywistyczne w edukacji. Szkoła powinna być miejscem rozwoju młodego człowieka. Nie miejscem potwierdzania kompetencji (które dopiero przecież się rozwijają) czy stanowiskiem obserwacji pożądanych zachowań (zdefiniowanych zewnętrznie). Nie uczymy dzieci, co mają wiedzieć i umieć, ale umożliwiamy doświadczanie procesu dochodzenia do określonej kompetencji i do dorosłości. Po to jest szkoła!
Na zastępstwach
W szkole nauczyciele czasami chorują lub wyjeżdżają i wtedy konieczne jest zorganizowanie zastępstw. Jeśli nauczyciel wie o zastępstwie wcześniej i może porozumieć się z nauczycielem, którego zastępuje i jeszcze uczy tego samego przedmiotu, to może dostawać lekcję do tego, co robi z uczniami ich nauczyciel. Ale takie idealne sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Trzeba częściej improwizować.
Edukacja (przyszłości) - dokąd zmierzać?
Po zmianie władz w MEN można było naczytać się w różnych mediach o różnych pomysłach na zmiany w polskiej edukacji, mniej lub bardziej sensowych. Dyskusja i działania są jak najbardziej potrzebne, ale to wymaga pewnego uporządkowanego procesu i zaangażowania wielu środowisk, w szczególności powszechnego udziału nauczycieli (stanowiska związków zawodowych to za mało). Życzyłbym nam w Nowym Roku, abyśmy jednak w tym "morzu zmian" nie poprzestali na poziomie zmian osobowych i kosmetycznych, niewiele w gruncie rzeczy zmieniających w edukacyjnej rzeczywistości w Polsce.
Nieskończoność do sześcianu
Minecrafta chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, każdy pewnie chociaż raz o nim słyszał. Co roku zyskuje ona miliony nowych użytkowniczek i użytkowników, zarówno tych małych, jak i dużych. Kiedy zapytasz dzieciaki, czy znają Minecrafta, z zadyszką odpowiadają twierdząco. Na czym polega ten fenomen? Co takiego sprawia, że przyciąga kolejne rzesze fanów i fanek?
Tylko jeden diabeł w szczegółach "małego expose"
Na zakończenie miodowego tygodnia nowej ekipy zarządzającej MEN wiceministra Katarzyna Lubnauer udzieliła obszernego wywiadu „Rzeczpospolitej”. Nazywam go tutaj „małym exposé”, ponieważ zawarła w nim informacje na temat zamierzeń resortu, dobrane zapewne nieprzypadkowo. Warto przeanalizować treść tej wypowiedzi, by zorientować się, czego można się spodziewać w najbliższym czasie w sprawach interesujących środowisko oświatowe. Rozmowa dostępna jest wyłącznie dla czytelników „Rzepy”, ale w treści przytoczonego poniżej własnego wywiadu odnoszę się do wszystkich poruszonych w niej kwestii.
Koniec z koszmarami – matematyka już nie straszy
Matematyka, przedmiot, który od dziesiątek lat uważany jest za trudny, niezrozumiały, abstrakcyjny. Obawy przed królową nauk pojawiają się już na etapie klasy czwartej, kiedy to dzieci zaczynają uczyć się matematyki z nowym nauczycielem. Strach często zapożyczają od swoich bliskich, a potęguje się on, kiedy zaczynają uczyć się innymi metodami niż na etapie klas 1-3 SP. Ale czy matematyka na pewno jest taka straszna, jak ją malują? Czy można uczyć się tego przedmiotu z radością i pasją?