Polskie szkoły już od 20 lat funkcjonują w stanie permanentnych
reform systemowych i kulturowych. Nowe programy kształcenia oraz
wychowania, czasem nie do końca sprawdzone rozwiązania organizacyjne,
implementuje się w imię skądinąd słusznych postulatów i wymogów zmiany
systemowej, modernizacji, integracji europejskiej czy też innowacyjnej
gospodarki.
Coraz więcej wartościowych zasobów edukacyjnych powstaje poza formalnym procesem nauczania. Współczesny uczeń ma do dyspozycji ogromne możliwości samorozwoju, praktycznie w każdej dziedzinie, która może go zainteresować. Ale mieć możliwości, a z nich skorzystać, to dwie różne sprawy. Potrzeba nieraz dużo samodyscypliny, aby zrobić ten (wielki) krok ku nauce.
Można prognozować w najbliższych dwóch dekadach zmianę modelu szkolnego w
Polsce pod wpływem oddziaływania sił demograficzno-finansowych i
rozwoju technologicznego. Wcześniej prawdopodobnie nastąpi również
zmiana modelu nauczania. A to za sprawą rosnących zasobów edukacyjnych w
Internecie i ich wykorzystania do nauki online, czyli e-learningu.
Znajomość najważniejszych praw ekonomii na pewno nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Uczniom szkół podstawowych też nie. Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy działający w Katowicach, Warszawie, Białymstoku i Bełchatowie zakończył semestr zimowy zajęć. W sumie ponad 360 uczniów klas 5. i 6. podstawówki ukończyło z pozytywnym wynikiem cykl spotkań.
Nowe media coraz częściej trafiają w ręce starszych osób. Dla starszego pokolenia „internet to nie zabawa, tylko poważna sprawa.” Zespół badaczy akademickich zaprezentował wyniki przygotowanego z inicjatywy iPlusa badania „Mobilny internet 50+” na temat użytkowania internetu mobilnego przez osoby powyżej 50. roku życia.
O kształceniu na odległość dużo się mówi i pisze. Nie każdy zainteresowany jednak wie, jak taka nauka wygląda w praktyce. Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej koordynuje prace związane z rozwojem tej metody edukacji w Polsce i zachęca, aby w rozszerzaniu swojej wiedzy korzystać z dobrodziejstw techniki.
Odpowiedź na pytanie „Czy idziemy w dobrym kierunku?” w odniesieniu do edukacji wymaga określenia współrzędnych punktu, do którego zmierzamy. W praktyce trudno mówić o jednym punkcie, proponuję więc wprowadzenie pojęcia „zbioru punktów docelowych”. Dotarcie do dowolnego punktu tego zbioru można będzie już uznać za sukces.