Raport „Najlepsze praktyki w zakresie wykorzystania gier i symulacji w
klasie szkolnej“ opublikowany przez amerykańskie Stowarzyszenie
Producentów Oprogramowania i Informacji (SIIA), koncentruje się na
wyzwaniach, przed jakimi stoi dziś nauczyciel próbując nauczać młodzież zakochaną w multimediach. Ukazuje potencjał edukacyjny, z którego warto korzystać.
Od wielu lat straszy się kryzysem czytelnictwa. Książki
drożeją, w bibliotekach brakuje pieniędzy na nowości, ludzie
nie chcą czytać. Wtórny analfabetyzm staje się poważnym problemem
kultury euroatlantyckiej. Niektórzy obwiniają za to media
audiowizualne, do których odbioru piśmienność potrzebna
nie jest. Czy książka drukowana przetrwa próbę czasu?
Badania prowadzone przez amerykańską organizację Project Tomorrow i
korporację Blackboard ukazują, że mimo coraz większego zainteresowania
uczniów kształceniem online, system szkolny nie potrafi odpowiedzieć na
to zapotrzebowanie. Władze szkolne nie nadążają za tempem zmian
technologicznych i społecznych – uważają twórcy raportu o e-learningu w
szkołach.
Umiejętności informatyczne polskich uczennic są równe zdolnościom
chłopców. Jednak dziewczęta - nawet jeśli interesują się informatyką w szkole -
znacznie rzadziej podejmują naukę na kierunkach związanych z kierunkami
informatycznymi, wynika z badania "Gender Research" przeprowadzonego
przez konsorcjum European Schoolnet (EUN).
Wielu wciąż postrzega platformę e-learning jako narzędzie służące do
indywidualnego przyswajania teoretycznej wiedzy. Warto jednak zauważyć,
że rozwiązanie to sprawdza się również w praktyce jako potężny bank informacji,
który prezentuje nową jakość dialogu pomiędzy szkolącym i studentami. Edukacja przecież opiera się na
komunikacji.
Strategia edukacyjna Warszawy zakłada szeroką współpracę władz miasta z organizacjami pozarządowymi. Realizowana konsekwentnie od kilku lat polityka edukacyjna już przynosi widoczne owoce, także w obszarze nowoczesnej edukacji. Z Mirosławem Sielatyckim, zastępcą dyrektora Biura Edukacji Urzędu m. st. Warszawy rozmawia Adam Kowalski z O Szkole.pl.
Szkolnictwo coraz bardziej otwiera się na pomysł wykorzystania
telefonów komórkowych w edukacji. Nic dziwnego, skoro w
Stanach Zjednoczonych (i na pewno gdzie indziej również) młodzi ludzie używają telefonów przez większą część dnia – od pobudki po
ustawienie budzika, gdy kładą się spać. Dlaczego zatem nie użyć masowo tych komputerów w nauczaniu?