Zastanawiam się, ile jeszcze potrzeba napisać raportów i przedstawić dowodów na to, że polska szkoła nie ma nic wspólnego z normalną edukacją i kształceniem kompetencji, aby urzędnicy MEN otworzyli oczy i przekonali się, że wymyślili nie system oświaty, lecz szkaradnego i brzydkiego potwora, który na każdym szczeblu kształcenia szkodzi uczniom w nauce. Ta chwila, sądząc po samozachwytach, pewnie nie szybko nastąpi. Oczywiście to, że przy każdym nieprzemyślanym pomyśle tracą uczniowie, nic nie znaczy dla ministra i jego podwładnych – przecież to nie dla uczniów jest polska szkoła.
Charakter w polskiej szkole
Robienie rzeczy łatwych i przyjemnych nie rozwija. Nie uczymy się w ten sposób niczego nowego. Tkwimy w rutynowych czynnościach, powtarzamy te same rzeczy i często te same błędy, które nas nie prowadzą do sukcesu. Do tego potrzeba wysiłku, determinacji i konsekwencji. Te cechy sprawiają, że stajemy się silniejsi, zaczynamy mieć do siebie zaufanie. A to z kolei wzmacnia nasze poczucie wartości. Buduje w nas wiarę, że możemy podjąć się kolejnych wyzwań. Nikt przecież w weekend nie nauczy się nowego języka, grać na pianinie, doskonale tańczyć, czy malować...
Gdzie jest ministerstwo ludzkiego kapitału?
Kapitał kojarzy się z majątkiem i finansami. Najważniejszym zasobem kraju jest ludzka praca - twierdzi prof. Orłowski. A dla szkoły i edukacji? Dziś jednak chodzi o pracę nie byle jaką, ale wysoko wykwalifikowaną - wskazał. Przenosząc ww. myśl na edukację można powiedzieć, że najważniejszym edukacyjnym zasobem szkoły jest uczniowskie uczenie się i nauczycielska praca. Jak podnieść jej wartość?
Szkoły niebezpiecznie nieprzystosowane?
Nie możemy mówić o współczesnej edukacji, nie mówiąc o zmianach zachodzących w społeczeństwie. Przecież to szkoły przygotowują uczniów do życia w społeczeństwie, odnalezienia swojego miejsca na rynku pracy czy efektywnego wykorzystania dóbr zdigitalizowanej przestrzeni.
Publiczne wystąpienia młodzieży gimnazjalnej
Polscy uczniowie nie potrafią występować publicznie. Brakuje im umiejętności prezentacji, nie posiadają zdolności przekonywania do własnych poglądów. Słabo radzą sobie z budowaniem dramaturgii narracji. Nie umieją tworzyć multimedialnych prezentacji. Nie są przygotowani do budowania własnego wizerunku. Nie umieją zainteresować słuchaczy, przekonać do swoich racji. Nie są wiarygodni w prezentowaniu osobistych argumentów.
Szkoła bezrobocia?
23,7 procent młodych Polaków w wieku 15-24 lata nie pracowało w zeszłym roku - wynika z raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy pt. "Globalne trendy w zatrudnianiu młodych 2011". To około 402 tysięcy osób, według danych GUS - jak doniosła w tym tygodniu Gazeta Wyborcza. Ale to tylko pół prawdy, ponieważ liczba ta nie uwzględnia osób, które skończyły już studia i też są młodzi i też są bez pracy. To już około miliona osób (tylko oficjalnie zarejestrowanych jako bezrobotni).
Zawiedzeni, oszukani i oburzeni
Zawiedliśmy młodych ludzi, zawiodła szkoła, zawiodło państwo. Edukacja skompromitowała się, potrzebujemy nowego jej modelu, nowego nauczyciela i nowego systemu ich kształcenia. Takie przesłanie miało wystąpienie prof. Łukasza Turskiego w miniony wtorek na konferencji w Centrum Nauki Kopernik.