„To jedyny pozytywny efekt reformy, że rodzice wykazali się ponadprzeciętną aktywnością obywatelską” – tak inicjatorka akcji Ratuj Maluchy, Karolina Elbanowska, komentowała niedawno obywatelski projekt ustawy przeciw reformie, która miała wprowadzić obowiązek szkolny dla sześciolatków. Istotnie, poruszyć i zjednoczyć ludzi wokół sprawy to jest sukces. Zgadzam się również z diagnozą: szkoły w Polsce pozostawiają wiele do życzenia, a MEN prowadzi politykę faktów dokonanych i nie podejmuje z rodzicami dialogu. Moje wnioski z diagnozy sytuacji w polskiej szkole są jednak odmienne od tych, które wyciągają liderzy ruchu.
Chcemy szkoły pozwalającej rozwinąć skrzydła
Wystąpienie na VI Kongresie Obywatelskim było dla mnie dużym wyzwaniem. Przede wszystkim, było to doświadczenie całkowicie dla mnie nowe, do którego byłam zupełnie nieprzygotowana, jako świeża absolwentka liceum. Zdobywając średnie wykształcenie, nigdy nie podejrzewałam, że spotka mnie taki zaszczyt i zarazem tak wielkie wyzwanie. Po dwunastu latach kształcenia byłam zupełnie nieprzygotowana do tego, by wyrazić swoje myśli przed tak wielkim audytorium.
W pułapce myślenia o pracy i zarabianiu
Wobec olbrzymiego problemu bezrobocia młodzieży - według danych GUS obejmującego populację prawie pół miliona osób w wieku 15-24 lat (i drugie tyle po studiach), sensowne wydaje się pogłębienie edukacji przedsiębiorczości na wszystkich poziomach kształcenia. Trzeba poważnie zastanowić się nad wyzwaniami związanymi z przygotowaniem do rynku pracy (czego szkoła w ogóle nie robi). Musimy też skończyć z myśleniem w kategoriach pracy „na etat“, a zacząć uczyć różnych możliwości zarabiania własną głową i na własny rachunek.
Projekt edukacyjny oczami ucznia
Kiedy dowiedziałam się w szkole, że wprowadzono nam odgórnie obowiązek realizacji projektów w gimnazjum, pomyślałam, że znów będziemy mieć tylko więcej pracy i nic z tego nie wyniknie. Szczerze mówiąc na początku w ogóle ten pomysł mi się nie podobał. Oczywiście przyjęłam to do siebie, bo przecież nie miałam innego wyboru...
Sześciolatki 2014
Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o systemu oświaty, w związku z czym wszystkie sześciolatki obowiązkowo rozpoczną naukę w 2014 r. Został tym samym o dwa lata przedłużony okres, w którym o pójściu do szkoły podstawowej przez sześciolatka decydują rodzice. Dzieci urodzone w 2008 r. będą pierwszym rocznikiem, który będzie musiał pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej w wieku sześciu lat.
ACTA a korzystanie z zasobów internetu w szkole
Tematem numer jeden jest w ostatnich dniach podpisane przez Polskę porozumienie ACTA. Wiele osób obawia się, że może ono stać się narzędziem ograniczającym wolność w internecie. Rząd obiecuje, że zanim nasz kraj ratyfikuje ową budzącą tyle sprzeciwu umowę, wszystkie wątpliwości zostaną wyjaśnione. Osoby obecnie korzystające w szkołach z internetu wiedzą, że obawy są ogromne, a pytań wiele. I nie chodzi tu o oglądanie filmów zanim pojawią się w kinach, ale o dużo poważniejsze problemy.
Szkoła w epoce płynnej nowoczesności (2)
Zbyt rzadko stawiamy pytanie, które wydaje się być dla edukacji kluczowe: czy nowoczesne narzędzia TIK są narzędziami rozwoju, czy raczej zniewolenia człowieka? A jeśli są narzędziami rozwoju, to dlaczego wyniki kształcenia na wszystkich w zasadzie szczeblach nauczania są coraz gorsze? Dowodem mogą być wyniki matur z 2011 r. (średnio zdało je ok. 75% absolwentów, a w niektórych szkołach matury nie zdał nikt) bądź też wyniki testów PISA, w których polscy uczniowie wypadają bardzo źle w rozwiązywaniu zadań wymagających niestandardowego myślenia.