Pokolenie Z żyje obrazami. Memy są wszędzie i na każdy temat. Uczniowie niechętnie czytają długie teksty, obrazy są dla nich zdecydowanie bardziej przystępne - zrozumiałe i ciekawsze. Poza tym zdjęcia rozbudzają wyobraźnię (zwłaszcza dobrej jakości zdjęcia), można nimi łatwo zaskoczyć czy zaintrygować. Dodam jeszcze, że zdjęcie jest migawką jakiejś opowieści - to, co przedstawia dany obraz, ściśle łączy się z momentem, w którym został on uwieczniony oraz z bohaterami (osobami przedstawionymi na zdjęciu lub jego wykonawcami). To wszystko sprawia, że zdjęcia są idealną pomocą dydaktyczną; są materiałem, który odpowiednio wykorzystany, może pomóc uczniom nie tylko zrozumieć i opanować materiał, ale też rozwinąć kompetencje.

Każdy pretekst jest dobry, by rozmawiać o emocjach. Nic zatem dziwnego, że gdy pracujemy z tekstem lektury, zastanawiamy się nad tym, jakie uczucia przepełniają poszczególne postaci w określonych sytuacjach. Poza walorem związanym z samopoznaniem, trenujemy dzięki temu trudną sztukę argumentacji. A gdy mamy do dyspozycji piękne #kartyDobrostanowe, praca przebiega nie tylko sprawnie, ale i w przyjemnych okolicznościach.

Dylan Wiliam w swojej książce Embedded Formative Assessment zauważa, że informacją zwrotna przekazywana uczniowi, powinna skłaniać ucznia do myślenia, odnosić się do wcześniej ustalonych kryteriów sukcesu i powinno owocować większą pracą dla biorcy niż dawcy. Formułowanie i przekazywanie informacji zwrotnej przez nauczyciela wszystkim uczniom i do każdej z prac, nie jest możliwa, dlatego sięgamy do oceny koleżeńskiej.

Pamiętam ze szkoły podstawowej, że lekcje poświęcone wierszom nie były moimi ulubionymi. Choć darzyłam moje nauczycielki polskiego sympatią, nie bardzo rozumiałam, o co w tym wszystkim chodzi. Co prawda był to czas, gdy powstawały moje pierwsze samodzielne poetyckie próby. Jednak rozmowa o tym, co autor miał na myśli, zawsze sprawiała mi kłopot. Dziś wiem, że to kwestia myślenia abstrakcyjnego i ograniczonych (jeszcze wtedy) możliwości młodego mózgu. Zależałoby mi jednak, by moi uczniowie nie odczuwali dyskomfortu w związku z omawianiem tekstów lirycznych. Zatem kombinuję…

Omawianie fragmentów “Pana Tadeusza” we wszystkich kolejnych klasach szkoły podstawowej (od czwartej począwszy) od zawsze wydawało mi się nieco przesadzonym pomysłem. Nie ten język, nie ta wrażliwość na słowo, nie ten etap rozwoju. Cóż jednak zrobić, gdy takie są sztywne wytyczne? Chyba tylko pozostaje nam zadbać, by czas nie poszedł na marne. Jak tego dokonać? Sami zobaczcie.

Angażowanie uczniów w działania lekcyjne bywa czasami wyzwaniem. Już w czasach przed pandemią zdarzały się zespoły, które niezbyt miały ochotę na współpracę z nauczycielem. Jednak po powrocie ze zdalnego nauczania zjawisko to znacznie się pogłębiło (tak wynika z dobiegających mnie głosów). Jak radzić sobie z apatią? Jak zachęcić do pracy? Sami zobaczcie!

Uczenie się przez praktyczne działanie - doświadczanie, konstruowanie, budowanie, gotowanie czy przygotowywanie okolicznościowych wytworów (np. dekoracji i ozdób) - jest ważnym elementem procesu edukacji i... nieco zaniedbywanym w szkole. Ważne tu jest wdrażanie w codzienność szkolną takich aktywności, które pobudzają do myślenia, działania i ruchu, a w szczególności rozwijają umiejętność radzenia sobie z sytuacjami problemowymi. Niezbędna przy tym jest współpraca naszych uczniów, ale także i nauczycieli - we wszystkich typach szkół.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie