Staram się, aby czytanie sprawiało przyjemność moim uczniom. Mamy w klasie biblioteczkę pełną ciekawych książek, które przynieśli do klasy i muszę przyznać, że dzieci chętnie po nie sięgają. Czytam też moim uczniom codziennie, ponieważ zainicjowałam w naszej szkole akcję „Cała Polska Czyta Dzieciom“. W pierwszej klasie zaczytywaliśmy się przygodami Zuźki Zołzik. Sama śmiałam się chyba najgłośniej, bo Zuźka ma niesamowite przygody i zawsze wpada w niezłe tarapaty...
Historyjki z dymkami w roli głównej
Opowiadania, rozprawki, kartki z pamiętnika, recenzje, streszczenia, eseje, opisy, dialogi, reportaże – w trakcie porządków przedświątecznych natknęłam się na zakurzone pudło, w którym znalazłam różne zeszyty z czasów szkolnych. Moją uwagę przyciągnęły jednak najbardziej zeszyty z języka polskiego, angielskiego i niemieckiego. Nietrudno się domyśleć dlaczego. Było ich najwięcej.
Blogujmy po wiedzę i umiejętności
Poruszając się po zasobach internetu wpadamy na ich strony co chwilę. Pod koniec 2010 r. ponad 11 milionów Polaków odwiedzało różne blogi obok głównych serwisów informacyjnych i społecznościowych. Łączną liczbę blogów szacowano wówczas na świecie na ok. 135 mln, z czego w Polsce zarejestrowanych było ich około 3 milionów. Czy można je wykorzystać w edukacji szkolnej? Tak, a nawet trzeba!
Niezwykła podróż uczniów z Hobbitem
Nowe, wspaniałe dzieło Petera Jacksona już na ekranach kin. Hobbit Bilbo Baggins wyrusza w niebezpieczną podroż, by wraz z czarodziejem Gandalfem i trzynastoma krasnoludami pokonać smoka Smauga. „Hobbit“, jaki by nie był i tak trafi prawdopodobnie z miejsca do kanonu epokowych dzieł filmowych. A jak można wykorzystać popularność tego filmu (i książki) w klasie?
Pozwólmy obrazkom mówić!
Nam, nauczycielom nie wolno zapomnieć, że powinniśmy cały czas eksperymentować. Świat wokół nas nie stoi w miejscu i coś, co rutynowo powtarzamy od lat, być może właśnie powinno odjeżdżać w siną dal. To w szczególności dotyczy metod nauczania. Niemal codziennie powstają nowe pomysły na to, jak docierać do uczniów z wiedzą, jak kształtować ich umiejętności społeczne i cyfrowe. Eksperymentujmy!
Ulotki, reklamy – czy można polubić na zajeciach?
Na lekcjach w szkole podstawowej redagujemy zaproszenia, ogłoszenia, reklamy. Moi mali uczniowie nie mają problemu ze stworzeniem ulotki czy reklamy. Jak z rękawa sypią cytatami z telewizji. Lubią tworzyć ogłoszenia, chętnie je ozdabiają, mają przy tym dużo frajdy. Potem robimy wystawę takich ogłoszeń, podziwiają prace kolegów i koleżanek. Gdy po raz kolejny wracam do tematu reklam, ogłoszeń, czy zaproszeń staram się wymyślić coś nowego.
Jak uczyć, aby nauczyć?
Odpowiedzi na to pytanie zapewne znajdziemy tyle, ilu jest nauczycieli. Ale dziś chcemy zwrócić uwagę przede wszystkim na skuteczność różnych metod nauczania. Jest to o tyle dziś istotne, że współczesny nauczyciel ma do dyspozycji nieporównywalnie więcej narzędzi niż sto kilkadziesiąt lat temu, gdy upowszechniał się współczesny model nauczania (pruski). Dziś bohaterem artykułu będzie pewien wykres piramidy uczenia się znaleziony w sieci dzięki Gamifikacja Edu.
Ostatnie komentarze
Bardzo dziękuję za cenny komentarz.
Jestem w pewnym sensie Pana "studentem" ...