W artykule Szkoła się cofa? Witold Kołodziejczyk wypowiada mocne zdanie: "W tak zorganizowanej dzisiaj szkolnej przestrzeni nie widzę szansy na zmianę postaw uczniów, ani znaczącej poprawy poziomu edukacji." Taką opinię można usłyszeć coraz częściej w debatach o polskiej szkole. Innymi słowy: ten system jest niereformowalny, niewydolny, jego możliwości wyczerpały się, doszedł do kresu możliwości rozwoju i samoregulacji. Skąd znamy te sformułowania? Czy spotkaliście się w swoim życiu z takimi opiniami o jakimś (jakichś) systemie (systemach)?
Testomania wiosenna
Trudno jest mówić o testach bez pytania: po co nam one? Pytanie wydaje się obrazoburcze. Jak to po co? Aby porównać wyniki i dać przepustkę do lepszych szkół. Nie widzę sensu porównywania uczniów, nie wpłynie to na ich większą wiedzę i umiejętności. Bliska mi jest zasada – od mierzenia krowy nie przybywa jej mleka. Testomania wiosenna (czyli mierzenie krowy) zatrudnia wielu ludzi i jest bardzo kosztowna, czy na pewno nas na to stać?
Czego chcą cyfrowi uczniowie?
Powoli zaczynamy w Polsce odmieniać „Cyfrową Szkołę“ przez wszystkie przypadki. Ale jest jeden problem – w polskim programie pilotażowym wszystko zostało wymyślone przez... dorosłych! Skąd wiadomo, że odpowiadamy na potrzeby uczniów? Współcześni uczniowie mają swoją wizję tego, w jaki sposób technologia ma wspierać uczenie się. Można zaryzykować twierdzenie, że jest ona generalnie wizją kształcenia, w której technologie stanowią integralną część życia, a zatem także edukacji.
Szkolni liderzy XXI wieku
Myśląc o modernizacji nauczania i związanych z nią zmianach jakościowych w edukacji szkolnej nie możemy pomijać kluczowej roli kadry zarządzającej szkołami. Najbardziej innowacyjni i wysoce kompetentni nauczyciele wykorzystujący dobrodziejstwa technologii w nauczaniu nie spowodują znaczącej zmiany, jeśli za nimi nie będą stali ci, którzy w szkołach podejmują najważniejsze decyzje. Tak więc nie tylko e-nauczyciel jest ważny, ale także e-dyrektor.
Normalni, nienormalni a nauczyciele
Norma obejmuje cechy większości. Jeśli ona zachowuje się nienormalnie, to trzeba to tak nazwać i podjąć wysiłek zmiany tej normy. Normy są dobre tylko w określonych czasach. Czy nie nadszedł już czas zmiany szkolnych norm?
Czasami zamiast lekcji historii warto odrobić inne lekcje!
Gdy przysłuchuję się obecnej dyskusji o nauczaniu historii w szkołach, zwłaszcza tej z udziałem polityków, nie mam wątpliwości, że chodzi w niej o historię właśnie, a nawet konkretne dzieje (ostatnich kilku dziesięcioleci), mam jednak poważne obawy, czy w tej dyskusji chodzi także o edukację, jej losy, a zwłaszcza jej XXI-wieczny kształt.
Wydawcy zaniepokojeni kształtem pilotażu Cyfrowej Szkoły
Publikujemy dziś stanowisko polskich wydawców podręczników zrzeszonych w Polskiej Izbie Książki zaniepokojonych kształtem pilotażu programu „Cyfrowa Szkoła” zatwierdzonym przez Radę Ministrów RP w dniu 3 kwietnia 2012 r. Dla rozwoju debaty edukacyjnej w Polsce ma duże znaczenie prezentacja różnych punktów widzenia na rozwój polskiej szkoły:
Ostatnie komentarze