Zbliżają się nieuchronnie słotne dni. Zwykle oznacza to, że uczniowie będą siedzieć zamknięci w budynkach szkolnych, żeby im byle deszcz lub mróz nie zaszkodził. Bo jakże to dzieci wypędzać ze szkoły gdy zimno, mokro i nieprzyjemnie. A bo jeszcze Sanepid się przyczepi albo rodzice... Dobra wymówka. Jakże odmiennie postępują szkoły, które funkcjonują w znacznie trudniejszych warunkach pogodowych niż w Polsce.
Szkoła nie musi oznaczać nudy
Dzień jak co dzień. Po powrocie do domu zaglądam na facebookową stronę, żeby zobaczyć co nowego słychać w szkołach podstawowych u moich przyjaciół z grupy Superbelfrzy Mini. To mój mały rytuał. Czytając codzienne wpisy koleżanek, nie mogę się nadziwić, ile ciekawych rzeczy może się wydarzyć w ciągu jednego zwykłego dnia.
Archiwa pełne edukacyjnych inspiracji
Na relacjonowanie tego, co wydarzyło się podczas konferencji INSPIR@CJE 2014 przyjdzie jeszcze czas, ponieważ wątków do poruszenia jest co najmniej kilkanaście albo i kilkadziesiąt. Szukając pomysłu na wzbogacenie mojego wystąpienia na otwarcie konferencji, przeszukiwałem archiwa Cyfrowej Biblioteki Narodowej POLONA. Nauczyciele koniecznie powinni tam zaglądać.
Zamiast kserówki, czyli edukacyjne zabawy dla dzieci
To już wiadomo - wielkie zamieszanie i pośpiech z przygotowaniem "Naszego Elementarza" źle wpłynęły na organizację i jakość zajęć w klasach pierwszych szkoły podstawowej. Kolorowe książeczki i ćwiczenia zastąpiły szarobure kserówki, bo tak najtaniej, a pieniędzy przecież nie ma i nie będzie (no chyba, że rodzice kupili ćwiczenia za własne środki, co się zdarza). Ponieważ ogólnie wiadomo, że kierowanie się "taniością" w edukacji ma szkodliwy wpływ na jakość nauczania, trzeba szybko działać, aby dzieci mogły mimo wszystko kojarzyć uczenie się z ruchem, różnorodnością i wielobarwnością.
Zaradni "niezaradni"?
Głosy „przerażonych” – zewsząd. Ze wszystkich stron nadciągają jak zapowiedź chmury burzowej – ostrzeżenia, że współczesna młodzież jest niezaradna, nie potrafi zastosować w praktyce wiedzy, ich kreatywność leży plackiem, a dorośli mogą tylko załamywać ręce myśląc nad przyszłością świata, który dźwigać będą na swych umęczonych barkach za siebie i za swe potomstwo.
Elementarz dla pierwszaka także interaktywny
Jeszcze nigdy w polskiej edukacji żaden podręcznik szkolny nie został przez tyle osób prześwietlony, przeczytany, skomentowany itp. jeszcze zanim powstała wersja ostateczna. Wprowadzeniu przez MEN do szkół „Naszego Elementarza“ towarzyszyły wyładowania krytyki. Jednym z wielu zarzutów była mała interaktywność i atrakcyjność materiałów podręcznika. Tego nie udało się poprawić autorkom podręcznika. Ale jest już dostępna bezpłatna, interaktywna wersja nowego elementarza.
Jak (nie) organizować spotkania z rodzicami sześciolatków
Wyobraźmy sobie taki scenariusz – idziemy na spotkanie do szkoły podstawowej, do której rozważamy posłać naszego sześcio- lub siedmiolatka. Jeśli mieszkamy w pobliżu, pewnie widzimy przychodzące do szkoły, wychodzące i bawiące się wokół szkoły dzieci, więc coś tam wiemy o tej szkole, ale tylko trochę. Czego zatem powinniśmy się spodziewać, jeśli już przekroczymy drzwi wejściowe? Ano odrobiny ciepłego przyjęcia – wszak dla większości rodziców jest to pierwszy kontakt ze szkołą.
Ostatnie komentarze