Dobra edukacja to nie przerabianie podstawy programowej. Ani też „tyranie” nauczyciela od rana do wieczora, aby nadążyć z wszystkim co wynika z podstawy programowej albo z nakazów płynących z „góry”. Można włożyć wiele wysiłku w pracę, próbując zmienić szkołę, pracować więcej niż powinniśmy i… nic się nie zmieni. Jak zatem sprawić, aby coś się zmieniło?

Każdy z nauczycieli spotkał się zapewne z sytuacją, że uczeń nie przeczytał informacji zwrotnej do swojej pracy. Na przykład przed wykonaniem poprawy pracy nie zadał sobie trudu, aby otworzyć dokument z informacją zwrotną lub nie wyraził chęci żadnej poprawy.

Prawdopodobnie znaczna część czytelników – ludzi w sposób szczególny zainteresowanych problemami edukacji, zdążyła już dowiedzieć się o krzywdzie, jaką zrobiła swojej uczennicy pewna nauczycielka „ze szkoły podstawowej nieopodal Gdyni”. Post pierwotnie umieszczony na fejsbuku przez pana Przemysława Kleniewskiego w piątek 20 kwietnia, z siłą wodospadu rozprzestrzenił się w internecie, najpierw wśród ludzi związanych z oświatą, a następnie w mediach o szerszym zasięgu. Ja napotkałem go na Onecie, który zresztą wprost podał nazwę miejscowości, gdzie pracuje owa skazana bez sądu na infamię nauczycielka.

Ostatnie dni roku szkolnego poświęcone są wypatrywaniu wakacji, dla nauki szkolnej często bywają stracone. Oceny są już wystawione, uczniowie nie chcą uczyć się czegoś nowego. Ten czas można wykorzystać na pozyskaniu opinii o pracy nauczyciela z uczniami.

Przeczytałam i zrobiłam streszczenie artykułu o badaniach nad coachingiem nauczycielskim w Stanach Zjednoczonych. Coaching w tym artykule rozumiany jest jako obserwacja lekcji i przekazywanie informacji zwrotnej po obserwacji.

Potencjał edukacyjny i kreatywny polskich nauczycieli wydaje się być całkiem spory. Mają rozległą wiedzę teoretyczną z zakresu pedagogiki i bogate osobiste doświadczenia, którymi mogliby i powinni się dzielić współpracując z innymi nauczycielami. Z tym dzieleniem się i współpracą bywa jednak różnie. Czasami jest tylko bardzo powierzchowna i mało wzmacniająca. Ale są też dobre przykłady, że można stworzyć wspólny projekt, dzięki któremu wielu nauczycieli będzie razem pracować na rzecz oddolnej zmiany w szkołach.

Jak mamy rozpoznać, czy uczeń się uczy? Jeśli zapytać nauczyciela, po czym on to poznaje, to większość powie: „robię klasówki i widzę wyniki!”. Ale klasówka to już za późno, już minął ten czas, gdy uczeń był w procesie uczenia się, klasówka to podsumowanie – czego i w jakim stopniu uczeń się nauczył.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie