Narzekania na obecną edukację, nauczycieli i szkołę są dość powszechne, często ostre, czasem nieuzasadnione. Mają różne źródła. Często jest to zwykłe lub niezwykłe krytykanctwo, ale problemy oczywiście są. Polska szkoła jest stale jeszcze zbyt tradycyjna, a świat przyspiesza. Niedawno NIK, która przeprowadziła kontrolę szkół pod kątem warunków przygotowania do zawodu nauczyciela w szkołach wyższych i nie tylko, ujawniła spore jego mankamenty. Warto je poznać i przemyśleć.

Jestem już po debacie, do której jak raz szykowałem się tworząc poprzedni wpis na blogu. Poza tym, że atmosfera była bardzo miła i merytoryczna, to całość odebrałem raczej frustrująco. Nawet nie dlatego, że dyskusja uparcie ciążyła w kierunku funkcjonowania rodziców w szkole, a „radzenie sobie” z nimi urosło do rangi jednej z najbardziej pożądanych kwalifikacji nauczyciela. Nie dlatego również, że zaproszona na spotkanie młoda nauczycielka, niedawna absolwentka Wydziału Pedagogicznego, swoją wypowiedzią uprzytomniła wszystkim, że nie tylko rodzice, ale i koleżanki i koledzy z pracy mogą być źródłem problemów i frustracji. Bardziej uderzyła mnie raczej systemowa beznadziejność sytuacji.

Co jest ważnego w pracy nauczyciela wczesnoszkolnego? Co go inspiruje? Na co zwraca uwagę w pracy ze swoimi podopiecznymi? Spróbujmy dziś spojrzeć na szkołę poprzez pewne zjawiska, cechy i działania układające się od A do Z.

Porozumienie bez przemocy, coaching edukacyjny, tutoring, neurodydaktyka, rodzicielstwo bliskości… W ostatnich latach pojawiło się sporo konceptów wychowawczych promujących nową kulturę edukacyjną. Oczywiście zgadzam się z tezami, jakie głoszą. Warto wspierać każdą inicjatywę, która służy upodmiotowieniu relacji między nauczycielem a uczniem, odrzucających przemoc i odwołujących się do naturalnych predyspozycji uczniów. Niemniej, przy całym zachwycie wobec ich przesłania, warto pamiętać, że teorie te odkrywają rzeczy dawno odkryte. I nie chodzi tylko o dziedzictwo progresywizmu, o pedagogie Janusza Korczaka, Marii Montessori, Ellen Key, Johna Deweya czy Celestyna Freineta.

Bardzo uważne analizowanie pracy moich podopiecznych podczas przeróżnych aktywności lekcyjnych przekonało mnie o tym, że mimo swoich licznych zalet najpiękniej ilustrowany podręcznik, najbardziej atrakcyjna gra planszowa, najpopularniejszy quiz internetowy, czy przeróżne materiały mojego autorstwa nie są w stanie zaangażować uczniów tak intensywnie w efektywną naukę, jak zapewnienie im warunków do tego, aby samodzielnie tworzyli materiały dydaktyczne (ang. DIY - czyli Zrób to Sam/a). 

Zostałem zaproszony do udziału w debacie panelowej pt. „Przygotowanie do zawodu nauczyciela – realia > dylematy > wyzwania”, organizowanej wspólnie przez Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego i kilka organizacji pozarządowych. Gospodarz godny, temat dla długoletniego dyrektora szkoły bliski, więc zaproszenie przyjąłem i zacząłem myśleć, co by tu mądrego powiedzieć. Od lat śledzę jednak debatę publiczną na temat edukacji, w tym dość powszechny lament nad poziomem przedstawicieli tego zawodu. Mam wiele obserwacji dotyczących pracowników własnej placówki oraz innych nauczycieli, spotykanych przy okazji różnych imprez, a także przemyślenia dotyczące zmian zachodzących w świecie, które nieuchronnie wpływają (a przynajmniej powinny) na kształt edukacji szkolnej.

W sumie wiadomo to od dawna. Procedura rozwoju zawodowego nauczycieli nie spełnia swojej roli. W założeniach miała sprzyjać rozwojowi, podnoszeniu wiedzy i umiejętności nauczycieli, a także promować najlepszych pedagogów. Ale zdaniem Najwyższej Izby Kontroli w niektórych szkołach procedura ta sprowadza się do automatycznego promowania na kolejne stopnie awansu. Także z kształceniem przyszłych nauczycieli nie jest najlepiej: na kierunki nauczycielskie przyjmowanych jest coraz więcej najsłabszych maturzystów, a programy kształcenia przyszłych wychowawców młodzieży są od lat nieaktualizowane.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

  • Written by Robert Raczyński
    Jak to najczęściej w szkolnej praktyce bywa, regułą jest, że nie ma reguły. Jakość podręczników, spo...
  • Written by Kinga
    ..."Pedagog z wykształcenia i powołania"... dokładnie tak !!!! Pani Małgosiu, wspaniały i mądry arty...
  • Written by Robert Raczyński
    Czytając lead miałem nadzieję na ciekawą refleksję nad wyciągniętym w nim wnioskiem, a otrzymałem ko...
  • Written by Yuyy
    Co za czasy. Ja też okaleczalam się i nie była to wina moich rodziców tylko rówieśników w szkole. Dz...
  • Written by Robert Raczyński
    Od bardzo dawna nie czytałem materiału promocyjnego o tak dużym ładunku społecznej użyteczności. Bra...
  • Written by Ppp
    Podane przykłady brzmią bardzo sztucznie (warto przeczytać sobie tekst na głos!), ale sama zasada sł...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie