Przebudzenie. Czas otworzyć oczy i się rozejrzeć wokół naszej szkolnej rzeczywistości. Dlaczego dzieci po przekroczeniu szkolnego progu z czasem tracą ochotę do nauki i przestają zauważać ogromne bogactwo otaczającego go świata? Dlaczego rozpoczęcie edukacji dla wielu z nich oznacza utratę spontaniczności i otwartości na współpracę? Co na to (Wasza) szkoła?fot. Fotolia.com

Od wielu lat toczą się dyskusje, które czynniki wpływają pozytywnie na uczenie się, a które mogą ten proces hamować. Badacze zastanawiają się m.in. nad tym, czy odpowiednio zorganizowana fizyczna przestrzeń szkolna (np. wygląd budynku, wielkość pomieszczeń, wyposażenie pracowni) może wpływać znacząco na wyniki edukacyjne. Zdania są tu podzielone.CC-BY Fundacja Think! - Szkoła Podstawowa w Książenicach

fot. Fotolia.com

Nauczeństwo (taki właśnie na próbę stworzony neologizm, w facebookowym dialogu ze studentami i omawianiu projektu) to znaczy uczyć się od siebie nawzajem, gdzie role nauczyciela i ucznia/studenta są przemieszane. Raz jestem nauczycielem, a raz uczniem.

W świetle alarmujących danych o niskim poziomie zaufania społecznego w Polsce musimy postawić pytanie, jak modyfikować system edukacji, by szkoła uczyła budować relacje oparte na zaufaniu i otwartości.fot. Fotolia.com

Jak bardzo przestrzeń edukacyjna w klasie ma wpływ na sposób pracy nauczyciela przekonuję się codziennie na własnej skórze. Często organizuję moim uczniom pracę w grupach. Najłatwiej i najsprawniej pracują w grupach czteroosobowych. Wystarczy wtedy, by uczniowie z jednej ławki odwrócili się do kolegów z ławki stojącej za nimi i już mogą wspólnie rozwiązywać problem, wykonywać pracę plastyczną czy uzgodnić stanowisko.fot. Jolanta Okuniewska

fot. Fotolia.com

Dobrą szkołę poznać można między innymi po tym, jak komunikuje się ze swoim najbliższym otoczeniem, czyli społecznością lokalną, w której funkcjonuje, a także po tym, czy jest otwarta na współpracę między innymi z rodzicami. Instytut Badań Edukacyjnych wydał właśnie poradnik dla nauczycieli i dyrektorów szkół pt. „Jak skutecznie współpracować i komunikować się z rodzicami i społecznością lokalną”. Polecamy tę lekturę.

fot. Fotolia.com

Dla kogoś, kto stara się zadawać sobie i innym pytanie: dlaczego ta nasza polska szkoła jest taka, a nie inna, lektura ostatniej książki Rolanda Meighana pod dość oryginalnym tytułem „Porównywanie systemów wychowania, dobrych, złych, brzydkich i przeciwskutecznych, a także o tym, dlaczego wiele rodzin edukacji domowej odkryło system kształcenia dopasowany do demokracji”, może przynieść wiele odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

A potem oburzenie harnasiów i halyn jak ktoś stwierdza że Polacy to debile. Wiecie że za granicą nie...
Anna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Pani Sylwia ma marne pojęcie o pracy nauczycieli w świetlicy szkolnej...Miałam okazję, przez krótki ...
Sylwia napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Proszę wyjaśnić, w jaki sposób nauczyciel wspomagający przygotowuje się do zajęć. Przecie on po pros...
Taaa, a premier, z wielkim hałasem, przed kamerami otwiera "największą w Europie fabrykę amunicji". ...
Gdyby jeszcze Ministerstwo Edukacji chciało inwestować w takie rozwiązania, które z pewnością przyda...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
... i co to za określenie "świetliczanka" :( To jest nauczyciel z takimi samymi kwalifikacjami jak P...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Całkowicie się z Panią nie zgadzam, że nauczyciel WSPÓŁORGANIZUJĄCY nie przygotowuje się do zajęć! Ł...
Eleonora napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Poniosły emocje tego dyrektora i nie ma prawa wygadywać takich bzdur: (cyt) "trwają w niekoniecznie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie