Opinie o projektowanej reformie edukacji są rozmaite, niektóre słabo przemyślane i bulwersujące, a niektóre wręcz szkodliwe. Jak się odnaleźć w tych dyskusjach i tym chaosie? Jak zachować wiarę w sens i nadzieję na lepsze jutro oraz na dobrą szkołę. Patrząc na propozycje traci się optymizm. Czy można go samemu poprawić lub uwolnić?
Oszczędzanie to wyzwanie
Dzisiaj wypada Światowy Dzień Oszczędzania, święto edukacyjne, które w Polsce obchodzone jest już od 10 lat w Programie Tydzień dla Oszczędzania realizowanym przez dwie warszawskie organizacje: Fundację Think! oraz Fundację Kronenberga przy Citi Handlowy. Tymczasem choć 70% Polaków uważa, że warto oszczędzać, to tylko 13% robi to regularnie.
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
Początek jesieni upływa pod znakiem mobilizacji przeciwników chaosu w edukacji, czyli reform zapowiadanych przez panią minister Zalewską. Obok wcześniejszych petycji, wezwań i apeli rozpowszechnianych w internecie oraz publicystyki wskazującej rozmaite (delikatnie mówiąc) mankamenty „dobrej zmiany”, pojawiły się manifestacje uliczne. Każdy, kto zdaje sobie sprawę, jak trudno jest skłonić nauczycieli do aktywnego protestu, doceni, pozornie tylko skromną, szacunkową liczbę 20-25 tysięcy uczestników pikiet przed urzędami wojewódzkimi, które odbyły się 10 października pod egidą ZNP.
Edukacja do dojrzałości
Pytanie „do czego edukować”, które stawiamy na Kongresie Obywatelskim od lat, staje się dziś dramatycznie ważne. Widzimy, że cała zachodnia cywilizacja przeżywa kryzys, że to, czego doświadczamy w Polsce jest częścią większej całości zagrożeń i wyzwań, chociaż ma też swoją lokalną specyfikę (wynikającą z innego etapu rozwoju i pewnej odmienności kulturowej). Remedium może być odejście od edukacji opartej na posłuszeństwie i testach (standardach) na rzecz edukacji opartej na ciekawości i etosie.
Te zmiany nie prowadzą do podniesienia jakości oświaty
Chciałbym odnieść się do głównej zmiany zaproponowanej przez minister Annę Zalewską w projekcie ustawy o zmianie systemu oświaty, a zatem do przywrócenia 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum ogólnokształcącego przy jednoczesnym zlikwidowaniu gimnazjum, jako odrębnego etapu edukacyjnego. W uzasadnieniu projektu wymienia się kilka argumentów na rzecz takiego rozwiązania i przywołuje się artykuły naukowe mające przemawiać za reformą ustroju szkolnego. Czytelnik może odnieść wrażenie, że środowisko naukowe popiera proponowane zmiany, albo ma wpływ na ich kształt. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą.
Dobry nauczyciel musi lubić uczniów
„Dzieci są wrażliwe, pracować z nimi powinni dobrzy, wrażliwi ludzie” - mówi Joanna Urbańska "Nauczycielka Roku. 2016", laureatka dorocznego konkursu organizowanego przez Głos Nauczycielski i Ministerstwo Edukacji Narodowej.
O nieopłacalności zbyt ambitnych planów edukacyjnych
Początek roku akademickiego nastraja refleksyjnie. Dlaczego nie jest tak dobrze, jakbyśmy chcieli? Skąd to się bierze? Narzekanie na studentów przypomina narzekanie lekarza na pacjentów, że są chorzy lub przychodzą nie z takimi chorobami, jakiebyśmy chcieli...