W systemie edukacji zmiany zajmują nieraz dziesięciolecia. Pewne zasady, postulaty i koncepcje formułowane nawet i kilkadziesiąt lat temu do dziś nie zostały wprowadzone w życie. Można się o tym przekonać, czytając dokumenty, które przyjęto zarówno na forach organizacji międzynarodowych, jak i krajowych. Oto jeden przykład - zbliża się 40 rocznica publikacji w języku polskim Raportu Faure’a, stworzonego przez Międzynarodową Komisję do spraw Rozwoju Edukacji UNESCO w latach 1971-1972. Przyjrzyjmy się tym postulatom.fot. iStockphoto.com

"Wietrzenie listy lektur" to - obawiam się - jedynie pudrowanie nieboszczyka. Nie żyje, ale niech chociaż tym co żyją będzie miło, jak na niego patrzą. Bo żeby odpowiedzieć na pytanie co powinni czytać młodzi i bardzo młodzi ludzie w szkole, musimy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie po co chcemy, żeby czytali. Czy chodzi o obycie z jakimś kanonem, który daje kontekst kulturowy? Czy o umiejętność czytania ze zrozumieniem różnych warstw tekstu? Czy o sprawność czytania? A może jednak o przyjemność czytania? Czy chcemy, by szkolne lektury wyrabiały nawyk sięgania po książkę jako rozrywkę czy jako źródło wiedzy? Jako ucieczkę od świata czy jako bilet do świata?fot. Fotolia.com

Koalicja „Dziecko bez stopni” informuje, że znana jest już propozycja rządowa dotycząca oceniania, która trafi wkrótce do Sejmu. Aktualna wersja projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty odchodzi od pierwotnego planu MEN, by na poziomie edukacji wczesnoszkolnej oceniać uczniów wyłącznie poprzez oceny opisowe.fot. Fotolia.com

Temat, wchodzącej do naszych szkół i świadomości nauczycieli, neurodydaktyki zaczyna rozgrzewać serca i umysły. To dobrze, bo w szkole nic nie robi więcej szkód niż stagnacja i przekonanie, że istnieje jeden sposób widzenia jej problemów. Źle, ponieważ sama neurodydaktyka zaczyna być postrzegana jako rozwiązanie. Zmian, jeśli oparte są na racjonalnych podstawach, trzeba zawsze bronić a ludzi mających odwagę je proponować, wspierać. Trzeba jedynie uważać, żeby samo dążenie do zmiany nie zdominowało tego, co chcieliśmy osiągnąć przez ich wprowadzenie.fot. Fotolia.com

W 2007 ukazała się w Polsce książka prof. Manfreda Spitzera pod tytułem „Jak uczy się mózg”, która szybko zaczęła zdobywać popularność. Wielu uwierzyło, że wszystko dzieje się w mózgu i przez niewłaściwe lub nieumiejętne jego wykorzystywanie można tłumaczyć oświatowe porażki nauczycieli i rodziców. A to winny hipokamp, a to ciało migdałowate, albo nadoczodołowa kora mózgowa, a może neurony lustrzane i pamięć operacyjna itp. Mózg – Mister Brain rulez.fot. Fotolia.com

Czy w szkołach powinniśmy dbać tylko o przekazywanie wiedzy? A może także chodzi o coś więcej – o dzielenie się emocjami i doświadczeniami? W ostatnią sobotę odbył się w Warszawie IX Kongres Obywatelski, podczas którego dyskutowano także o związkach edukacji z kulturą i gospodarką. Jedną z najważniejszych debat poświęcono „rozwijaniu skrzydeł“ przez młodych i dorosłych Polaków.© Edunews.pl

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie