13 kwietnia tego roku Koalicja Otwartej Edukacji wyraziła pozytywną opinię na temat programu rządowego „Cyfrowa Szkoła”. W reakcji na silną opozycję polskich wydawców i dystrybutorów edukacyjnych oraz kontrowersje w mediach, podkreślamy, że na program ten spojrzeć należy przede wszystkim z perspektywy konsumentów, głównie rodziców. Ponoszą oni ogromne koszty – zarówno finansowe, jak i społeczne – utrzymywania dotychczasowego tradycyjnego modelu wytwarzania i sprzedaży podręczników. Średnia kwota wydatków szkolnych na jedno dziecko wyniosła w 2011 roku blisko 700 zł – ponad połowę tej sumy stanowiły wydatki na podręczniki (CBOS). Koszty te ponosi również budżet państwa, dotując rodziny o najniższych dochodach.
Tęsknota za mistrzem
Jest z rodzaju nauczycieli, których spotyka się coraz rzadziej. Nie, takich nauczycieli już nie ma. Praktycznie nie istnieją. Ale ona jest świadoma tego, co robi. Profesjonalna w każdym calu, solidna, pracowita, odpowiedzialna. To wielka osobowość. Wyrazista, rozpoznawalna i wywołująca respekt. Wybiera trudne sytuacje. Nie idzie na kompromisy. Nie potrafi wybierać skrótów. Nie chce przypodobać się za wszelką cenę.
W kierunku zwrotu cyfrowego edukacji historycznej
Zmiana modelu edukacji historycznej warunkowana jest przez digitalizację i szeroką dostępność historycznych zasobów edukacyjnych. Ale wypracowanie i stosowanie licznych strategii wykorzystania narzędzi cyfrowych i internetu w edukacji historycznej nie jest dla mnie jeszcze podstawą do mówienia o zwrocie cyfrowym.
Po co nam piłka nożna?
Podziwiam wielki entuzjazm i fascynację wielu ludzi igrzyskami Euro 2012 i piłką nożną. To są wielkie igrzyska, ale mnie to nie bierze. Nie jestem kibicem i nie jestem nauczycielem wf, ale w sporcie dostrzegam wielką moc. Dlaczego warto dbać o szkolny sport? Czy dobrze, że promuje rywalizację? Jak rozładowuje agresję i frustrację młodzieży? Bo gdzieś przecież trzeba się rozładować.
Kryzys edukacji historycznej
Wielowymiarowy kryzys edukacji historycznej jest faktem. W badaniach opinii publicznej z 2010 roku ponad jedna trzecia ankietowanych nie potrafiła poprawnie wskazać sprawców zbrodni katyńskiej (zob. Newsweek). Badania zrealizowane rok później pokazały, że tylko 36% respondentów znało pełną datę wybuchu powstania warszawskiego (Polacy o Powstaniu Warszawskim 2011, prezentacja).
Talent w szkole
„Po co szkoła? Czyja szkoła? Jaka szkoła?” - tak brzmiał tytuł konferencji zorganizowanej przez Wydział Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej i Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Wzięło w niej udział niemal 300 dyrektorów szkół i placówek oświatowych. Akademicy, praktycy i eksperci skupili się na wyzwaniach dla polskiej edukacji. Mnie jednak zaniepokoiły ogromne oczekiwania wobec szkoły.
Szukajmy nowego modelu oceniania
Wydaje mi się, że szkoła powinna czerpać więcej z praktyk rynkowych w obszarze oceniania postępów uczniów i ich kompetencji. Pracownik na etacie czy osoba pracująca na własny rachunek nie są oceniani przez kontrahentów jedynie za ogólną wiedzę, która posiadają. Bardziej za umiejętności oraz wiedzę specjalistyczną wysokiej jakości. Czy skala od „pały“ do oceny celującej pozwala nam faktycznie ocenić umiejętności ucznia, czy tylko nadaje mu określoną „łatkę“?