Obejrzałem kilka dni temu film o wolnych szkołach w Danii. Przedstawiono w nim taki problem-wyzwanie: jak dziś kształcić odpowiedzialne postawy, proaktywne zachowania, demokratyczne zasady i ponoszenie konsekwencji za własne wybory. Recepta w dużym uproszczeniu jest następująca: uczniowie wyznaczają sobie, czego się uczą, kiedy i w jakim czasie.Czy mamy problem?
Obejrzałem kilka dni temu film o wolnych szkołach w Danii. Przedstawiono w nim taki problem-wyzwanie: jak dziś kształcić odpowiedzialne postawy, proaktywne zachowania, demokratyczne zasady i ponoszenie konsekwencji za własne wybory. Recepta w dużym uproszczeniu jest następująca: uczniowie wyznaczają sobie, czego się uczą, kiedy i w jakim czasie.

Dla przedstawienia nowego podziału ról w edukacji przyszłości ważne jest zapoznanie się najpierw z ich otoczeniem – tradycyjną i nową przestrzenią edukacyjną. Przestrzeń edukacyjną wyznaczają przede wszystkim trzy wymiary: "szerokość" naszych doświadczeń, ich "długość" oraz "wysokość". Co się kryje pod tymi sformułowaniami?
Uczniowie przychodzą do szkół z niebywałym potencjałem. Najnowsze badania mózgu pokazują, że w wieku 6 lat sieć neuronalna w płacie czołowym jest maksymalnie rozbudowana. Natura obdarowuje każdego człowieka szczodrze, ale nie jesteśmy w stanie wszystkiego wykorzystać. Połączenia, które są używane, stabilizują się i zostają zachowane, te nieużywane mózg usuwa.
Podmiotowi Polacy – Podmiotowa Polska – brzmiało hasło
Wiemy, że jakość kształcenia studentów - nauczycieli decyduje o poziomie
edukacji. Czy jest to jednak fakt, który dociera do oświatowych
decydentów? Czy wprowadzając w oświacie kolejne zmiany i modyfikacje nie
można czerpać z dobrych (najlepszych) wzorów postępowania i doświadczeń
innych krajów Europy? Oto kilka skromnych refleksji.
Jaka edukacja dla przyszłości? O przyszłości nic pewnego powiedzieć się
nie da. Przy wszelkim prognozowaniu trzeba się liczyć z nieoczekiwanymi,
nieprzewidywalnymi okolicznościami. Prognozy – a już w szczególności
dotyczące edukacji w długoterminowej perspektywie – niejako z definicji
skazane są na niepewność rezultatów.
O edukacji mówi się dziś – bez wątpienia słusznie – że powinna trwać przez całe życie. O edukacji szkolnej natomiast – że traci znaczenie na rzecz innych form kształcenia i kształcenia się, co oczywiście też wydaje się prawdą. Trzeba jednak zauważyć, że edukacja szkolna trwa u nas długo, jest powszechna, obowiązkowa i obejmuje okres w rozwoju, w którym mózg jest najchłonniejszy.

