Jednym z często pojawiających się wątków edukacyjnych w mediach jest zmęczenie niekończącą się reformą edukacji. Jest dużo narzekań, że ciągle coś się zmienia, że szkoła stała się reformatorskim poligonem. Ale inaczej już nie będzie! Jeżeli chcemy, aby szkoły nadążały za światem, musimy ten systemreformować jeszcze częściej: na bieżąco. I oddolnie!
Sporo mówi się o nowoczesności edukacji. Upatruje się jej w
wykorzystywaniu technologii informacyjnych, komputerów,
Internetu na różnych przedmiotach. A może tkwi ona w szacunku do
wartości człowieka, wyzwalaniu odpowiedzialności,
samodzielności i kreatywności? A może w akcentowaniu
organizacji uczenia się uczniów oraz w humanizacji edukacji?
Ciekawość ma każdy, a zainteresowania? Rozwój zainteresowań
poznawczych uczniów oraz przekształcanie ich w hobby, życiową pasję jest dla nich ważniejsze od przedmiotowej wiedzy. Bo ta
jest ulotna, nietrenowane umiejętności wyciszają się. Prawdziwe
zainteresowania są mocne, względnie trwałe. Jak pracować, by obudzić zainteresowania uczeniem się i pracą nad sobą?
Mamy za sobą wyniki próbnej matury z matematyki i oczekujemy jak
wypadnie ta prawdziwa. Myślę, że nie ma co się martwić. Jak się wydaje
ci, co przygotowują ten prawdziwy egzamin zrozumieli, że matura jest tylko zakończeniem kariery szkolnej i nie powinna być zbyt
surowa, bo uczelnie wyższe i tak potrzebują studentów, a
młodzież chce zdobywać wyższe wykształcenie.
Każdy ma jakieś zainteresowania i hobby. Są emocjonujące, przyjemne i ważne w życiu. A na ile są
one ważne w szkole? Czy szkoła potrafi skutecznie
rozwijać i wspierać rozwój zainteresowań poznawczych oraz
samodzielności i odpowiedzialności uczniów? Jakie zainteresowania
pomaga rozwijać korzystanie z Internetu? Dlaczego to zadanie powinno
być priorytetem edukacji?
Z niewielką zwłoką – każdy moment jest dobry na obronę zagrożonych
racji – odpowiadam na krytykę nauczania informatyki w szkołach,
zaprezentowaną w artykule Czego uczyć na lekcjach informatyki? oraz na
propozycję wypełnienia lekcji informatyki nauką posługiwania się
różnymi urządzeniami elektronicznymi (cyfrowymi).
Powinniśmy się chyba przyzwyczaić do systemu oświaty będącego w
nieustającej zmianie, gdyż tylko wówczas szkoła będzie zdolna nadążyć
za zmianami cywilizacyjnymi i technologicznymi, a uczeń będzie miał szanse odnieść sukces na rynku
pracy. Oto propozycja kilku zmian, które można
wprowadzić, aby polska szkoła potrafiła dotrzymać kroku rzeczywistości
pozaszkolnej.