Oczekiwania uczniów oraz wymagania społeczności osób uczących się wobec procesu edukacji zmieniają się radykalnie w dwudziestym pierwszym wieku. Zmienia się w związku z tym również rola nauczyciela. Ale jaka ona ma być? Międzynarodowe Stowarzyszenie Technologii w Edukacji (ISTE) podjęło próbę odpowiedzi na to pytanie w swoim raporcie.

Powszechnie znana jest opinia, że wojna jest sprawą zbyt poważną, żeby zostawić jej prowadzenie tylko generałom. Parafrazując tę opinię, można powiedzieć, że nasze pieniądze, nasze finanse osobiste zbyt ciążą nad naszym losem i przyszłością, by zostawiać je tylko specjalistom od finansów. Dlatego każdy z nas powinien poświęcić im trochę więcej uwagi.
Obietnice rozdania komputerów uczniom pochodzącym z niezamożnych rodzin czy gimnazjalistom przez polski rząd nie wzbudziły jakiegoś wielkiego entuzjazmu w Polsce. Raczej skłoniły do stawiania wielu pytań – po co taki ciężar uczniowi? jak będą one wykorzystywane? przez kogo? kto za to zapłaci albo – czy to w ogóle jest w szkołach potrzebne?
Żyjemy w drugiej fazie globalizacji, w której liczy się ten, kto ma najbardziej aktualne i najbardziej przydatne informacje oraz potrafi się szybko uczyć, aby nieustannie aktualizować posiadaną wiedzę i kompetencje. Umiejętność uczenia się: szybkiego i efektywnego - staje się obecnie najważniejszą umiejętnością w życiu każdego człowieka.
Szybko rozwijający się Internet stwarza ogromną szansę rozwijania kontaktów i lepszego funkcjonowania na poziomie międzyosobowym, grupowym i społecznym. Będzie to miało coraz większe znaczenie dla dalszego rozwoju edukacji, nie tylko w sensie samego przekazywania wiedzy, lecz także formacji intelektualnej, moralno-duchowej i społeczno-obywatelskiej.
Musimy sobie uświadomić, że większość decyzji, które podejmujemy na co dzień, ma określony skutek ekonomiczny, bliższy lub dalszy. Warto zarekomendować publikację, która może pełnić funkcję przystępnego przewodnika po ekonomii i być wsparciem gdy stoimy przed ważną decyzją, a nie jesteśmy pewni, czy nam się to opłaca. Jest to „Ekonomia po polsku”.

