Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zadeklarował, że rząd
federalny przeznaczy pół miliarda dolarów na stworzenie nieodpłatnych
zasobów edukacyjnych do nauki online. Będzie to część planu rządowego
modernizacji i unowocześnienia szkolnictwa amerykańskiego, na który
planuje się przeznaczyć 10 miliardów dolarów.
Ach ta nasza buda – tak uczniowie zwykli wyrażać się o swojej
szkole. Istotnie, powojenne budynki szkolne wyglądają jak zdjęte z
taśmy jednakowe prefabrykaty. Ich wygląd ma
decydujące przełożenie na edukację. Współcześnie, dzięki
dobrej współpracy architektów z pedagogami, szkoła staje się
miejscem, w którym chce się uczyć, bawić i przebywać z innymi.
Nie tylko osoby zajmujące się edukacją mają silne poczucie, iż
dotychczasowa praktyka nauczania szkolnego jest już nieskuteczna. Na
szkołę narzekają uczniowie, rodzice... i sami nauczyciele! A także
instytucje profesjonalnie powołane do działań na rzecz edukacji, które
czują wyraźnie, że obecny stan rzeczy jest mało satysfakcjonujący.
Blisko tysiąc wielkopolskich nauczycieli zostało przygotowanych do
prowadzenia multimedialnych lekcji z wykorzystaniem internetowej
platformy edukacyjnej. Wszystko w ramach zakończonego właśnie 3-letniego programu e-Szkoła Wielkopolska – Twórczy Nauczyciel,
finansowanego ze środków UE i realizowanego w partnerstwie z
Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza.
Debata o systemie edukacji nie może być udziałem wyłącznie polityków i
urzędników, którzy określają ogólne ramy i planują szczegóły
rzeczywistości szkolnej. Dobrze, że coraz więcej osób wyraża
zainteresowanie jego kształtem – coraz częściej są to sami rodzice,
którzy podważają sens wielu urzędniczych decyzji (i słusznie), ale
również przedstawiciele świata biznesu.
Z badań wynika, iż dorośli jeszcze korzystają i uczą się z książek,
ale dzieci i młodzież szybciej uczy się z Internetu lub telewizji i to
w rytmie MTV. No cóż, wychowanie przy pomocy "elektronicznej niańki"
zmieniło ich preferencje percepcyjne. Nie można się z tym nie liczyć w
szkole. Trzeba spróbować na to zareagować w pozytywny sposób.
Badania Amerykańskiej Akademii Nauk, prowadzone w latach 2000-2008 nie
dają podstaw do obrony twierdzenia, że dziewczynki są gorsze w naukach
ścisłych od chłopców. Jak się okazuje, takie przekonanie jest
stereotypem, w wielu krajach silnie
zakorzenionym w świadomości społecznej, nie znajdującym potwierdzenia w
wynikach edukacyjnych.
Ostatnie komentarze