Coraz większą uwagę naukowcy zachodnich uczelni poświęcają grom
komputerowym. Ich popularność skłania wielu wykładowców akademickich do
szerszego wykorzystania gier w dydaktyce. Są one traktowane jako
skuteczne narzędzia, dzięki którym można się wiele nauczyć,
a zwłaszcza w zakresie kompetencji podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów.
Od dawna wiadomo, że uczelnie wyższe (i publiczne i prywatne) produkują hurtemniedouczonych studentów. Kolejne raporty wskazują, że średnipoziom wykształcenia absolwentów uczelni jest niski i blado wypadamy natle innych krajów. Problem leży oczywiście głębiej – bo już szkołyponadgimnazjalne stawiają często na ilość, a nie jakośćedukacji.
Uczniowie powinni potrafić budować i zarządzać własnym portfolio w
szkole, która stwarza warunki do rozwijania kompetencji pracy w
zespole, uczy przez zabawę, jest przyjazna i uczniom i rodzicom. No i
nie zapomina o rozwoju kompetencji psychologicznych nauczycieli. Oto
kolejny głos w dyskusji na temat potrzeby zmian jakościowych w polskiej
szkole.
Craig Barrett był przez wiele lat liderem korporacji Intela. Pod jego
kierownictwem firma, znana m.in. z
procesorów znajdujących się w komputerach, uznała wspieranie edukacji
młodych ludzi jako jeden z celów głównych jej istnienia. Nie tylko w
Stanach Zjednoczonych, ale i na całym świecie, gdyż Intel był i jest
jedną z flagowych instytucji promujących ideę komputera dla każdego
ucznia.
Talent pedagogiczny to... umiejętność pomagania dziecku w odnalezieniu
jego talentów i mocnych stron oraz oparcie na nich pracy dydaktycznej i
wychowawczej. Rozpoznanie talentów i oparcie na nich pracy w szkole, to klucz do sukcesu i nauczyciela i samego ucznia. Można śmiało mówić, że wszystkie dzieci w
szkole są utalentowane – każdy ma tylko inny talent.
Najważniejszym wyzwaniem, wobec którego stoimy jako Polacy w następnym 20-leciu jest poprawa zdolności do współdziałania, lepsze
wykorzystanie potencjału zbiorowego, zbudowanie naszego prawdziwego
RAZEM. Temu właśnie wyzwaniu będzie poświęcony IV Kongres Obywatelski.
Bardzo istotne w tym RAZEM jest również myślenie o przyszłości polskiej
edukacji.
82% rodziców nie wie, co
ich dzieci robią w szkole - wynika z badań realizowanych w Wielkiej Brytanii. Raport BECTA -
rządowej agencji ds. nowych technologii edukacyjnych – zwraca uwagę na
poważny problem komunikacyjny, z jakim mają do czynienia i dzieci i rodzice.
Zdaniem naukowców, wystarczą jednak proste narzędzia komunikacyjne, aby poprawić sytuację.