Budowanie aktywnego społeczeństwa to zadanie nas wszystkich – pedagogów, edukatorów, instytucji kultury. Często chęć lokalnego działania zaczyna się od fascynacji miejscem. Jak zatem zainteresować młodzież szkolną historią własnego miasta, a dokładnie – dzielnicy? Nadbałtyckie Centrum Kultury postawiło na gamifikację Gdańska.
Jak uczyć robotyki bez robotów?
Co jest inspiracją dla otaczających nas wytworów technologii? Jedną kwestią są potrzeby i wyzwania, przed którymi stoi człowiek. Gdyby jednak pomyśleć o formie i cechach używanych przez nas sprzętów, trudno nie dostrzec licznych podobieństw do dzieł natury! Zaskakujące jest, że chociaż te dwie przestrzenie często stawiane są w opozycji, to naukowcy różnych specjalizacji czerpią podpowiedzi właśnie ze świata przyrody.
Karta Nauczyciela w najnowszej odsłonie
Przepisy branży oświatowej zmieniają się często, a dotrzymanie tempa tych zmian wymaga nie lada biegłości. Stąd też, z myślą o Dyrektorach szkół, przedstawiamy krótko najświeższe zmiany w Karcie Nauczyciela, obowiązujące od dnia 19 stycznia 2021.
Czy hybryda zostanie z nami po COVID-19?
Co dalej? Czy wrócimy na stale do szkół, czy będziemy uczyć się zdalnie, czy może naszą przyszłością są szkoły hybrydowe? Dla mnie są to ważne pytania, na które warto szukać odpowiedzi wcześniej. Jeszcze bardziej ciekawe jest pytanie – kto ma odpowiedzieć na to pytanie i decydować?
Historyczne wędrówki z #SuperKoderami
Kodowanie na historii? Oczywiście, to możliwe, a nawet można naprawdę sporo ciekawych działań zaplanować. Uczniowie klas IV Szkoły Podstawowej nr 2 im. Władysława Broniewskiego w Lipnie brali udział w programie edukacyjnym #SuperKoderzy Fundacji Orange. Wykorzystując nowe technologie, realizowali ścieżkę „Poszukiwacze Skarbów”, dzięki której mieli możliwość odbycia historycznej wędrówki po średniowiecznej Polsce Piastów.
(O)błędna lekcja
Bywają czasami takie dni, gdy niespodziewanie rzeczywistość staje się pretekstem do szerszej rozmowy. Lubię je. Szczególnie, jeśli dzięki drobiazgowi, możemy poruszyć ważne kwestie. Każdy moment jest przecież dobry na rozmowę.
Czy nauczyciel powinien przyznawać się do niewiedzy i do błędów?
Dziennik refleksji edukacyjnych. Zamiast punktozy i obszernej dokumentacji. Gdzieniegdzie już tak się dzieje - dziennik refleksji jest element dokumentacji rozwojowej, potrzebnej do awansu zawodowego. Zamiast zbierania zaświadczeń o uczestnictwie w szkoleniu, kursie, konferencji, zamiast zbierania pisemnych potwierdzeń i podziękowań jest pisanie dziennika refleksji, np. edukacyjnych. Czyli opowiadanie własnymi słowami, własnymi przemyśleniami o udziale w szkoleniu czy webinarium. Byłem, uczestniczyłem... ale co z tego dla mnie wynika? Z jednej strony to forma notatki z wbudowaniem nowej wiedzy do już istniejącego konstruktu (własna wiedza). Co jest łatwiej zebrać: dyplomy i zaświadczenia czy spisane refleksje? A co łatwiej ocenić: przekartkować zaświadczenia o uczestnictwie, policzyć punkty czy przeczytać tekst z dziennika refleksji? Ja tymczasem od kilkunastu lat piszę bloga (wcześniej także w brulionie papierowym).
Ostatnie komentarze