Na czas Świąt Wielkanocy sięgniemy po nieco lżejsze tematy. Bob
Harrison, konsultant Brytyjskiej Agencji ds. Nowych Technologii
Edukacyjnych, opracował test dla pedagogów, sprawdzający, w jakim
stopniu korzystają oni z technologii
informacyjno-komunikacyjnych, do których są przyzwyczajeni i których używają ich uczniowie.
Już we wrześniu w Słupsku rozpocznie działalność pierwsza w Polsce i
jedna z nielicznych na świecie szkół promująca innowacyjny, oparty na
nowych technologiach model kształcenia. Tworzona jest ona przez
doświadczonych pedagogów, którzy skutecznie wykorzystują narzędzia cyfrowe i elektroniczne w nauczaniu, przyczyniając się do podnoszenia jakości edukacji w szkole.
Coraz więcej uczelni wyższych w Stanach Zjednoczonych myśli nad szerszym
wykorzystaniem metody mieszanej w programie nauczania. Doświadczenia płynące z wielu uniwersytetów są pozytywne. Z badań
jakościowych wynika, że zastosowanie dwóch różnych metod nauczania w
trakcie kursu – tradycyjnej i edukacji online – działa
mobilizująco na studentów.
Technologie informacyjno-komunikacyjne, które towarzyszą nam na co dzień, ciągle w zbyt małym stopniu są wykorzystywane jako narzędzia wspierające nauczanie. Ich potencjał edukacyjny jest ogromny, ale często edukatorzy i uczniowie nie potrafią go skutecznie wykorzystać. Czy problemem jest brak wiedzy, czy niska świadomość korzyści z użycia ICT w edukacji?
Tempo rozwoju technologicznego jest tak szybkie, że w ciągu kilku lat życia możemy obserwować kilka generacji tego samego produktu (dobrym przykładem są iPody). Dziś trudno rozwijać się i pogłębiać wiedzę nie korzystając z najrozmaitszych narzędzi cyfrowego świata. Jakie technologie będą miały największy wpływ na uczenie się i nauczanie w najbliższych latach?
Zainteresować nauczycieli innowacjami? Tak! Ale jak? System szkolny jest dość oporny względem wprowadzania innowacji w
nauczaniu. Być może to
jest powód, dla którego system oświaty w Polsce ciągle postrzegany jest
jako produkt XIX wieczny. Jest jedno wyjście w duchu XXI wieku –
otworzyć się bardziej na innowacje przychodzące do szkoły z zewnątrz.
Kogo zainteresować innowacjami? Oczywiście nauczycieli, ale uczniów
też. Pewnie każdy z nas kiedyś coś wymyślił i
nowego zrobił w szkole. Innowacje są interesujące, zwykle emocjonujące, stresujące i wymagające,
ale też przyjemne oraz użyteczne, a przede wszystkim ważne w szkolnym i
osobistym życiu. Na ile są one dziś potrzebne i ważne? Czy pomaga w
tym Internet?