Dobra konferencja naukowa ma to do siebie, że mocno i długo rezonuje. A taka była X Ogólnopolska Konferencja Dydaktyki Akademickiej „Ideatorium” Dlaczego jeżdżę na konferencje, przecież punktów z tego do dorobku nie ma? I tak, jak w szkole nie uczyłem się dla ocen, tak teraz nie podporządkowuję swojej aktywności zawodowej tabelkowym parametrom i punktom do dorobku i awansu zawodowego. Jeżdżę, by nasiąknąć ideami jak próchnicza gleba wodą. A potem długo czerpię z tak zgromadzonych zasobów.

Wybór kandydata opozycji na prezydenta sprowokował wiele pytań o przyszłość naszego kraju, szczególnie tę najbliższą. Jedno z nich dotyczy edukacji, która jest takim samym polem ścierania się różnych ugrupowań politycznych, jak niemal wszystkie dziedziny życia społecznego. Niestety, partie obecnej koalicji, mimo że przed dojściem do władzy zdawały się popierać postulat wyłączenia tej sfery z bieżącego sporu politycznego, po objęciu rządów w Ministerstwie Edukacji Narodowej, tylko utrwaliły podział.

Z raportu „Uczenie się dorosłych w Polsce” Instytutu Badań Edukacyjnych – Państwowego Instytutu Badawczego (IBE PIB) wynika, że jedynie nieco ponad 21% osób w wieku 25–65 lat, w ciągu roku uczestniczyło w Polsce w jakiejkolwiek zorganizowanej formie edukacji. To niski wynik, np. na Słowacji było to blisko 30%, w Czechach 42%, a w Finlandii nawet 62% dorosłych. Raport został opracowany na podstawie Międzynarodowego Badania Umiejętności Dorosłych PIAAC 2023 (Programme for International Assessment of Adult Competencies).

Sztuczna inteligencja (AI) już dziś rozwiązuje problemy, z którymi ludzkość mierzyła się od dekad – uważa prof. Włodzisław Duch z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK). Dodaje, że AI może też przyczyniać się do powierzchownego postrzegania świata, jeśli nie wprowadzimy odpowiedniej edukacji.

Coraz częściej nauczyciele mówią, że rzeczywistość szkolna staje się nie tylko poznawczo wymagająca, ale i głęboko obciążająca emocjonalnie. Nie chodzi już wyłącznie o program, treści, ocenianie czy wszechobecną biurokrację. W centrum pozostaje codzienne zmaganie się z postawami uczniów, napięciami relacyjnymi i rosnącym poczuciem, że dotychczasowe sposoby reagowania nie wystarczają.

Zwlekałem z tym tekstem, by emocjonalny kurz wzniesiony przez Adolescence (pol. Dojrzewanie) nieco opadł i można było uwolnić się od oczywistych pytań (i odpowiedzi), które serial sprowokował, zwłaszcza w kontekście szkoły. Bardziej niż sama fabuła i warsztat twórców, zainteresował mnie odbiór społeczny przedstawionego problemu. Do szybszego podjęcia tematu skłoniły mnie jednak wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim. Choć między serialową fikcją a przerażającą rzeczywistością, której, „dzięki” nowoczesnej technologii informacyjnej byliśmy niemal naocznymi świadkami, nie ma żadnego związku, z łatwością można zdemaskować niektóre mechanizmy ich społecznej percepcji.

Korzystanie z internetu jest „wtopione” w codzienność młodzieży. Nie jest to narzędzie, a przestrzeń, w której realizują różne potrzeby. Często balansują między ochroną swojej prywatności, lękiem przed hejtem, a chęcią bycia lubianym i popularnym. To wyniki badań jakościowych, które są częścią raportu „Dojrzeć do praw”. Pełne opracowanie z monitoringu praw dziecka w środowisku cyfrowym Fundacja Orange opublikuje jesienią.

Kierunki polityki oświatowej to główne cele i działania, które państwo określa jako najważniejsze dla systemu edukacji w danym okresie. Te na rok 2025/26 zostały ogłoszone wyjątkowo wcześnie, bo już 21 maja. Dla szkół – może mieć to znaczenie pod kątem planowania działań dydaktycznych i wychowawczych.

Szkoła – jeśli ma przetrwać jako instytucja znacząca – nie może być jedynie miejscem przekazywania wiedzy ani narzędziem do przygotowywania uczniów do testów i egzaminów w rywalizacji o miejsca w rankingach. Nadal traktujemy ją jako jedyne miejsce dostępu do informacji i budowania wiedzy. Szkoła musi na nowo stać się szkołą charakteru – miejscem formowania sumienia, woli i odpowiedzialności. Nie chodzi o nową podstawę programową czy nowy system awansu zawodowego. Chodzi o nowy (a może odnowiony) sposób myślenia o wychowaniu – jako o odważnym i odpowiedzialnym prowadzeniu młodego człowieka przez nauczyciela ku dojrzałości.

Czy nauczyciel może mieć asystenta, który nie narzeka, nie choruje i zawsze jest gotów pomóc – o każdej porze dnia i nocy? Może! Właśnie taką rolę może pełnić sztuczna inteligencja w szkole. Podczas mojego wystąpienia AI jako asystent nauczyciela, czyli nowoczesne technologie w codziennej pracy, pokazałam, że korzystanie z narzędzi opartych na AI to nie science fiction, ale codzienna praktyka, która może znacząco odciążyć każdego nauczyciela. Bez nudnych wykresów i bez trudnych słówek – za to z humorem, luzem i mnóstwem praktycznych wskazówek.

Coraz wyraźniej widać, że sztuczna inteligencja przestaje być jedynie narzędziem wspierającym nauczycieli. Staje się ona również aktywnym partnerem poznawczym, współtwórcą treści, katalizatorem myślenia.

Od momentu pojawienia się pierwszych modeli AI zastanawiam się, jak mogą one zmienić edukację. Poszukiwałem możliwości ich zastosowania w szkolnej dydaktyce. Czasami rewolucje zaczynają się cicho – nie od wielkich manifestów, ale od małych decyzji nauczyciela, który pyta: „A co, jeśli pozwolę uczniowi porozmawiać z AI o tym, co go ciekawi?”. Tak może zacząć się zmiana. I właśnie tak – od pytań, nie od odpowiedzi – zaczęła się moja droga do koncepcji IALE.

Tworząc i projektując materiały dedykowane edukacji online warto pamiętać o jednej z najważniejszych ich funkcji – interaktywności. Bezpośrednio wpływa ona na aktywności i interakcję osoby uczącej się. Jest też jednym z elementów, które decydują o atrakcyjności materiału edukacyjnego. Dzięki interaktywności uczniowie mogą angażować się w treść, łatwiej zapamiętywać czy otrzymywać informacje zwrotne.

W dobie rosnących wyzwań zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży coraz więcej krajów szuka sposobów na skuteczne wspieranie dobrostanu uczniów. Jednym z najbardziej inspirujących przykładów jest Norwegia – państwo, które traktuje dobrostan nie jako dodatek, ale fundament systemu edukacyjnego. Przedstawię inspiracje płynące z programu „Pięć radości”.

Kontekst ma duże znaczenie. Dlatego w tytule pojawiło się stanowisko i nazwa uczelni. Na refleksję trzeba czasu i okoliczności. Trzeba przystanąć w zabieganym życiu i przyjrzeć się zachodzącym procesom. Te słowa, które otwierają niniejszy esej, stanowią klucz do zrozumienia ewolucji mojej własnej praktyki dydaktycznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W natłoku codziennych obowiązków, przygotowywania zajęć i spotkań ze studentami, rzadko zdarza się chwila na głębszą autorefleksję nad metodami, które stosujemy. Jednakże, pewna systematyczność w działaniu i otwartość na nowe możliwości sprawiły, że niemalże naturalnie i niezauważenie wkroczyłem w obszar, który dziś definiowany jest jako blended learning.

Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować naukę, także języków obcych, ale pod warunkiem, że będzie służyć ludziom, a nie ich zastępować. British Council przedstawia raport, w którym apeluje o etyczne, sprawiedliwe i inkluzywne wykorzystanie AI w edukacji – zwłaszcza w nauce, nauczaniu i ocenianiu języka angielskiego. Dokument Human-centred AI: Lessons for English Learning and Assessment porusza potrzebę przyjęcia podejścia bardziej skupionego na człowieku przy wyborze i wdrażaniu technologii. Ta rekomendacja opiera się na badaniach i jasno określonych celach edukacyjnych, a w jego centrum znajdują się potrzeby uczniów i uczenic oraz większa inkluzywność.

Współczesna edukacja stoi przed wyzwaniem dostosowania się do dynamicznie zmieniającego się świata technologii i informacji. Nauczyciele poszukują narzędzi, które nie tylko ułatwią przekazywanie wiedzy, ale także zwiększą efektywność nauczania oraz zaangażowanie uczniów. W odpowiedzi na te potrzeby, Microsoft wprowadził Akceleratory nauki – zestaw narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, mających na celu wsparcie zarówno nauczycieli, jak i uczniów w procesie edukacyjnym.

Czujniki i aplikacje, w które wyposażone są nowoczesne tablety i smartfony, umożliwiają prowadzenie zajęć, które dłużej zostaną w pamięci uczniów – nie tylko fizyki, biologii czy geografii, ale także języka polskiego czy historii. Sporo mówimy od kilku lat o negatywnej stronie korzystania z urządzeń mobilnych przez uczniów w szkole i poza nią, ale praktycznie w ogóle o tym, że technologie mogą pomóc w nauce. Ten potencjał w edukacji szkolnej wciąż nie jest w pełni wykorzystywany, a szkoda. Może szkoły skorzystają z nowej propozycji, czyli ORBIUM?

Koniec roku jest pełen różnych dodatkowych i wyczerpujących zajęć. Każdy czeka na wakacje. Zanim one się rozpoczną, warto jednak zadać sobie trzy pytania.

Przygotowując się do roli nauczycielki, nie myślałam o tym, że praca z dziećmi obejmuje również współpracę z ich rodzicami. Nie zdawałam sobie sprawy, że będą mi potrzebne umiejętności, których nikt na studiach nie uczył. Nie wiedziałam, w jaki sposób przekazać rodzicom informację, że ich dziecko ma z czymś problem. Nie umiałam rozmawiać z rodzicem, który przychodzi do szkoły, by wyrazić swój sprzeciw, niezadowolenie albo żal, że jego zdaniem dziecku dzieje się krzywda.

Dania zwyciężyła w globalnym rankingu 2025 FM Resilience Index, zostając po raz drugi z rzędu najbardziej rezylientnym, czyli odpornym na kryzysy, krajem na świecie. Wiele spośród duńskich praktyk można przenieść na polski grunt, zaczynając od szkół, a ich edukacyjna rola w tym temacie może znacznie wykraczać poza lekcje przyrody czy WOS-u.

Niemal bez echa w edukacyjnej bańce przeszło ogłoszenie projektu nowej podstawy programowej wychowania fizycznego. Może zdecydowała kampania prezydencka, może znużenie środowiska kolejnymi działaniami reformatorów z MEN/IBE, a najpewniej po prostu sam przedmiot, który ani nie jest nowy, ani specjalnie kontrowersyjny.

Wielu nauczycieli cierpi na perfekcjonizm. Wszystko musi być idealne i bezbłędne. Taka postawa nauczyciela odbija się niekorzystnie na uczniach. Otrzymują komunikat, że nie powinni popełniać błędów.

Czy nauczyciel (edukator) to wolny zawód? Tak, wolny jak lekarz czy prawnik a mniej jako urzędnik państwowy. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, kim tak naprawdę jest dzisiejszy nauczyciel? Czy to wciąż ten sam pan/pani zza biurka, przekazujący suchą wiedzę niczym urzędnik stemplujący dokumenty? Czas na rewolucję w myśleniu! Coraz śmielej możemy mówić o edukatorze jako o wolnym zawodzie – z wszystkimi tego zaletami i wyzwaniami (niedogodnościami, napisałby pesymista). Bo wolny zawód daję więcej wolności i samodzielności ale i związanej z tym samodzielności i odpowiedzialności. Samodzielność jako zaleta... lecz i jako kula u nogi. Samodzielność wymaga większej kreatywności i większego wysiłku. W samodzielności nie można leniwie "jechać na autopilocie"...

Wystarczyło kilka minut, by poczuć, że znajduję się w skandynawskiej szkole – takiej, które znałam dotąd z Norwegii, Szwecji czy Finlandii. Nie chodzi o to, że coś jest lepsze lub gorsze – po prostu inne. Inne podejście, inne priorytety, inny sposób organizacji codziennego życia w szkole.

"Uczenie jest trudne. Nie da się uczyć. Nie udaje się życie" – mówią uczniowie w badaniu „Przestrzeni klas szkolnych” przeprowadzonym przez Centrum Nauki Kopernik. Towarzyszą im senność, brak komfortu, a nawet depresyjność i zniechęcenie. Także badania międzynarodowe TIMSS, wskazują krytycznie niskie poczucie przynależności polskich uczniów do szkoły oraz bardzo niskie poczucie pewności co do efektów własnej nauki.

Człowiek jest gatunkiem społecznym, lubi i chce dyskutować, nawet na odległość. To nie tylko przekaz informacji i zbiorowe myślenie (rozważanie wielu opcji), ale także budowanie wspólnoty. Wspólnoty idei, myśli, negocjowanych wartości. Wpisy na blogu także się rozchodzą i czasem mniej lub bardziej rezonują. Niektóre z publikowanych tekstów są przedrukowywane w innych miejscach i tam tez toczy się dalsza dyskusja. Nie tylko na Facebooku, lecz i na innych stronach, na przykład na portalu EduNews.pl.

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
Zgadzam się na Warunki korzystania

Ostatnie komentarze

Sorry, ale wszystko to można sobie w... teczkę włożyć jeśli w grę wchodzi "poprawianie" ocen, a one ...
Ppp napisał/a komentarz do Napiszcie mi to pięknie!
Pisanie na klawiaturze mniej męczy ręce, oraz ułatwia pisanie dłuższych tekstów. Umożliwia tez lep...
Tomasz napisał/a komentarz do Pewna wizja edukacji w przyszłości
W dobie cyfryzacji, gdzie szkoły inwestują w najnowszy sprzęt, problemem pozostaje niedoinwestowanie...
Tomasz napisał/a komentarz do Cztery scenariusze rozwoju szkolnictwa (OECD)
W erze, gdy uczniowie mają zgłębiać tajniki sztucznej inteligencji w nowoczesnych, „darmowych” labor...
Jak uratować matematykę? Ograniczmy matematykę!W dobie nowoczesnej edukacji czas na rewolucyjne pode...
Magda napisał/a komentarz do STEAM w praktyce w szkole ponadpodstawowej
Takie metody to się stosowało na zajęciach ZPT i cały czas stosuje się przy nauce zawodu.
Nauczyciel napisał/a komentarz do „Sieciaki” i niebezpieczne kontakty online
Popieram takie inicjatywy. Trzeba edukować rodziców i dzieci, ale coraz ciężej uciec z sieci...

Nadchodzące wydarzenia

Czytaj więcej

Grid List

Nowy Rok. Chciałbym napisać coś optymistycznego na dobry początek. W tym celu od kilku dni przeglądałem różne serwisy edukacyjne i informacyjnie w poszukiwaniu inspiracji. No i mój optymizm… raczej nie przyrastał. Ale myślę, że to z tego powodu, że żyjemy w potwornym gąszczu złych informacji, które zalewają nas z każdej strony. Nie od dziś wiadomo, że sprzedają się lepiej niż dobre. Tytuły i śródtytuły serwisów głównie straszą, nawet w tematach edukacyjnych.

Zabawa to jedna z najskuteczniejszych metod nauki w klasach młodszych. Dzieci najlepiej przyswajają wiedzę, gdy widzą jej praktyczne zastosowanie. Kiedy zabawa staje się środkiem do zdobywania wiedzy, nauka przestaje być obowiązkiem, a staje się fascynującą przygodą. Właśnie na tej zasadzie opiera się projekt, w ramach którego uczniowie zakładają jednoosobowe firmy, ucząc się nie tylko przedsiębiorczości, ale także matematyki, języka polskiego, umiejętności społecznych i wielu innych kompetencji. To taka nauka poprzez działanie – pełna zaangażowania, kreatywności i radości odkrywania.

43% rodziców obawia się uwodzenia dzieci online, w tym kontaktów ze sprawcami wykorzystania seksualnego lub nakłaniania do prostytucji. Jest to najczęściej wymieniane ze wszystkich zagrożeń dla dzieci online[1]. Potencjalnie każde dziecko może doświadczyć niebezpiecznych kontaktów w sieci. Możliwość nawiązania kontaktu przy zachowaniu złudnego poczucia bezpieczeństwa ułatwia komunikację i zwiększa ryzyko manipulacji lub wykorzystania. Co dziesiąty nastolatek był uwodzony w Internecie – odpowiednio 14% dziewcząt i 5% chłopców w wieku 13-17 lat[2].

Lisek Ibisek – rudzielec, który podbił serca nauczycieli i uczniów w całej Polsce – powraca z nową serią 12 edukacyjnych opowiadań. Tym razem bohater Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ zaprasza najmłodszych do świata emocji i uczuć, oferując gotowe, bezpłatne narzędzia dla nauczycieli klas 1-3 i rodziców – opowiadania, scenariusze lekcji oraz propozycje zabaw pomagające rozmawiać z dziećmi o emocjach.

Edu-myśli-my

 
Uczenie się jest skarbem, który możemy zabrać ze sobą wszędzie.
[przysłowie chińskie]

Tablica ogłoszeniowa

  • TIK-owe plakaty edukacyjne do klas lekcyjnych dużego formatu (A2) do pobrania tutaj.
  • W kanale Futuredu/Edunews.pl we Flickr.com dostępnych jest ponad 1000 zdjęć na licencji CC-BY mających kontekst edukacyjny.
  • W sklepie internetowym Edustore.eu można skorzystać z kilkudziesięciu e-zasobów dydaktycznych (ebooki, scenariusze, gry, filmy itp.).

Jesteśmy na facebooku

fb

Cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

W tej kategorii nie ma artykułów. Jeśli na tej stronie wyświetlane są podkategorie, mogą zawierać artykuły.