Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Ostatnie komentarze

Nadchodzące wydarzenia

Czytaj więcej

Grid List

Edu-myśli-my

 
Uczenie się jest skarbem, który możemy zabrać ze sobą wszędzie.
[przysłowie chińskie]

Tablica ogłoszeniowa

  • TIK-owe plakaty edukacyjne do klas lekcyjnych dużego formatu (A2) do pobrania tutaj.
  • W kanale Futuredu/Edunews.pl we Flickr.com dostępnych jest ponad 1000 zdjęć na licencji CC-BY mających kontekst edukacyjny.
  • W sklepie internetowym Edustore.eu można skorzystać z kilkudziesięciu e-zasobów dydaktycznych (ebooki, scenariusze, gry, filmy itp.).

Jesteśmy na facebooku

fb

Cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Apel maturzystki

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
Przy okazji tegorocznych matur pojawiło się wiele cennych głosów na temat reformy oświaty. Od wielu miesięcy Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia nas, że oto jest realizowana najwspanialsza reforma, która wypchnie polską oświatę i młodzież w XXI wieku. Z drugiej strony ogromna większość wypowiedzi pojawiających się poza ministerstwem, jest głęboko krytyczna wobec założeń, zakresu, metod reformowania polskiej edukacji. Patrząc na dotychczasowe efekty działań reformatorskich, nie widzę wielkiego postępu w ciągu ostatnich 10 lat. Systemowo tkwimy w tym samym miejscu, chociaż zmieniło się tak wiele wokół nas. Dlatego uważam, że warto opublikować wypowiedź tegrocznej maturzystki, jako kolejny głos w dyskusji. Być może zaślepieni „reformatorstwem” gubimy gdzieś sens tych reform?

"W polskiej szkole spędziłam 12 lat i całkiem niedawno zwieńczyłam ten etap mojej edukacji tzw. egzaminem dojrzałości. I właściwie mogłabym się już cieszyć wolnością i zasłużonym odpoczynkiem. Mogłabym myśleć o studiach i planować nowe życie. Jest tylko jeden problem: nie potrafię tak po prostu zapomnieć wieloletniego szkolnego koszmaru. Nie chcę udawać, że wszystko było w porządku.

Bo szkoła pokazywała mnie i moim kolegom, że nie warto się starać, nie warto być ambitnym. Utwierdzała nas w przekonaniu, że nasza wyjątkowość to jedynie balast, który przeszkadza we wpasowaniu się w uniwersalny model odpowiedzi. Szkoła od najwcześniejszych lat niszczyła wszelkie przejawy samodzielnej myśli. Przekonywała, że nie ma sensu czytać całej książki, skoro na maturze będziemy musieli ograniczyć się do analizy i interpretacji jej okrojonego fragmentu.

Uzyskane w ten sposób świadectwo maturalne nie świadczy zupełnie o niczym. Maturę zdaje teraz przecież niemal każdy, kto do niej przystąpi. Przede wszystkim dlatego, że jej wymagania są tak żenująco niskie, iż nie sposób na nich polec. I tym sposobem największych leni, nieuków i oszustów stawia się na równi z uczniami ambitnymi, którzy chcą coś w życiu osiągnąć i ciężko na to pracują.

Mam o to wszystko żal do polskiej oświaty. I dlatego nie chcę, by moi młodsi koledzy musieli przechodzić przez to samo co ja i tysiące moich rówieśników. Szkoła powinna pomagać uczniom w rozwoju, doceniać ich talenty. Powinna uczyć, nie zaś bombardować suchymi faktami, które należy przyswoić i potem bezmyślnie przytaczać. I wreszcie sama matura powinna być sprawdzianem, którego wynik będzie pokazywał autentyczny stan wiedzy i umiejętności.

Polska szkoła musi się zmienić. Apeluję więc: walczmy wspólnie o jej reformę, pomóżmy jej wreszcie odbić się od dna."

Marta Megger, tegoroczna maturzystka z Bydgoszczy